Palikot i Wojewódzki z zarzutami. Jan Śpiewak: to ja złożyłem zawiadomienie
Janusza Palikot i Kuba Wojewódzki oraz ich wspólnik mają poważne problemy. Prokuratura postawiła im zarzuty nielegalnej promocji alkoholu w mediach społecznościowych. Mogą za to słono zapłacić. Jan Śpiewak, z którego zawiadomienia śledczy zajęli się sprawą, uważa, że te "pieszczoszki salonu", powinny zniknąć z życia publicznego.
Kuba Wojewódzki i Janusz Palikot z mojego zawiadomienia staną przed sądem. Dostali zarzuty za nielegalną reklamę wódki - poinformował w czwartek działacz społeczny Jan Śpiewak. Dodał, że ma nadzieję, że jest to początek fali, która doprowadzi do tego, że nielegalne reklamy alkoholi, które rozprzestrzeniły, się praktycznie znikną.
W czwartek Jan Śpiewak poinformował w mediach społecznościowych, że prezenter i były poseł z jego zawiadomienia staną przed sądem. "Dostali zarzuty prokuratorskie za nielegalną reklamę wódki" - przekazał Jan Śpiewak.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
- Wreszcie elity, "pieszczoszki salonu", będą musieli odpowiedzieć za swoje obrzydliwe czyny. Według oceny prokuratury i mojej popełniali z pełną odpowiedzialnością przestępstwo w celu sprzedaży trucizny, kierując też swoje reklamy do bardzo młodych ludzi. Są ludźmi, którzy powinni zniknąć z przestrzeni publicznej - powiedział w rozmowie z PAP Jan Śpiewak.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Decyzja rządu PiS umożliwiła nowy biznes Janusza Palikota i Kuby Wojewódzkiego
Podkreślił, że ma nadzieję, że jest to początek fali, która doprowadzi do tego, że nielegalne reklamy alkoholi, które się rozprzestrzeniły, praktycznie znikną.
Wojewódzkiemu i Palikotowi grozi nawet po 500 tys. zł grzywny
Prokurator Marek Skrzetuski z Prokuratury Okręgowej w Warszawie poinformował, że postępowanie z zawiadomienia Jana Śpiewaka prowadzi Prokuratura Rejonowa Warszawa-Śródmieście.
- W sprawie tej prokurator trzem osobom przedstawił zarzuty. Są to osoby, które prowadzą w mediach społecznościowych profile publiczne o znacznym zasięgu, obserwowane przez wielu użytkowników. Zarzuty te dotyczą reklamowania za pośrednictwem tych profili w mediach społecznościowych napojów alkoholowych w sposób sprzeczny z przepisami ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi - powiedział prokurator Marek Skrzetuski.
Skrzetuski zaznaczył, że podejrzani zostali przesłuchani oraz, że za zarzucany im czyn grozi kara grzywny w kwocie nawet 500 tys. zł.
Do informacji o zarzutach odniósł się były poseł Janusz Palikot, który opublikował na Twitterze oświadczenie. Podkreślił w nim, że "dzięki temu uzyskał możliwość przedstawienia swojego punktu widzenia".
Zaznaczył też, że nigdy nie namawiał, ani nie będzie namawiać do picia alkoholu, ale "nie widzi nic zdrożnego w tym, by dzielić się swoją wiedzą o alkoholach, inspirować do ich nieoczywistych zastosowań w kuchni, czy pokazywać miejsca i historie związane z alkoholem".
"Problemem nie jest alkohol sam w sobie - ten towarzyszy ludziom od zarania dziejów. Problemem są osoby, które nie radzą sobie i uciekają w alkohol lub zastępują nim wszystko inne w życiu" - napisał w oświadczeniu.
Janusz Palikot pozwał Jana Śpiewaka. Domaga się 100 tys. zł na rzecz organizacji pożytku publicznego za zniesławienie.