Owsiak dostał nagrodę za nietuzinkową promocję wojska

Za "nietuzinkowy sposób promocji armii" posrebrzaną replikę XVI-wiecznej oznaki godności rotmistrza dostał prezes Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Jurek Owsiak.

- To zaszczyt, to był absolutny zaskok, gdy dowiedziałem się, że wytypowano mnie, a to znaczy całą fundację - powiedział Owsiak, który żołnierzem był półtora miesiąca i symulował różne choroby, by uniknąć służby. Dodał, że dzisiejsza armia jest zupełnie inna, dziękował wojsku za udział w imprezach Przystanku Woodstock i corocznych akcjach WOŚP oraz za wspólne przedsięwzięcie leczenia chorej Irakijki.

Żebryk, podoficer z 21. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Świdwinie, służył w Iraku i Afganistanie. W Iraku w zasadzce na patrol, w którym jechał, zginął jego kolega, drugi został inwalidą. Po śmierci jednego z polskich żołnierzy w Afganistanie Żebryk zwrócił uwagę na obraźliwe i agresywne wpisy pod informacją o śmiertelnej zasadzce. Skopiował je i zawiadomił prokuraturę. Kilkadziesiąt wpisów bada policja.

Wiceminister obrony Marcin Idzik podkreślił, że Buzdygan nie jest "nagrodą za całokształt", podsumowującą dorobek, lecz ma zachęcać do dalszych nieszablonowych, nietuzinkowych działań na rzecz armii.

Buzdygan odebrał też lider zespołu akrobacyjnego Biało-Czerwone Iskry mjr pilot Tomasz Czerwiński za kierowanie zespołem reprezentującym polskie Siły Powietrzne.

Dowódca okrętu ratowniczego ORP Piast z 3. Flotylli Okrętów kmdr por. Grzegorz Zięba został wyróżniony za nietypowe akcje. Zięba dowodził m. in. wyjątkową nie tylko dla polskiej Marynarki Wojennej operacją wydobycia z dna morza wraku rybackiego kutra.

Zastępca jednostki specjalnej GROM ppłk Jarosław Garstka został wyróżniony za opracowanie systemu szkolenia skoczków spadochronowych do skoków z ekstremalnie dużych wysokości.

Za odwagę i profesjonalizm w walce oraz w akcjach ratowania rannych kolegów w Iraku i Afganistanie nagrodzony został mł. chor. Wojciech Jackowski z 17. Brygady Zmechanizowanej.

Prezes Przemysłowego Centrum Optyki i dyrektor utworzonej niedawno dywizji Bumar Żołnierz dr inż. Ryszard Kardasz odebrał Buzdygan m. in. za wkład w konstrukcję przyszłościowego systemu uzbrojenia i wyposażenia żołnierza - Tytan.

Za nowoczesne sposoby szkolenia zwiadowców nagrodę dostał szef oddziału rozpoznania w Zarządzie Rozpoznania i Walki Radioelektronicznej Dowództwa Wojsk Lądowych ppłk Tomasz Łysek.

Za inicjatywy zwiększające bezpieczeństwo w lotnictwie Buzdygana odebrał dyrektor Instytutu Technicznego Wojsk Lotniczych ppłk rez. dr hab. Ryszard Szczepanik, autor systemu monitorującego łopatki turbin silnika samolotu Iskra.

Prezesa Wojskowej Agencji Mieszkaniowej Michała Świtalskiego wyróżniono za stworzenie przyjaznego żołnierzom systemu zakwaterowania.

Za wkład w rozwój broni palnej nagrodzono kierownika Zakładu Konstrukcji Specjalnych WAT płk rez. dr. inż. Ryszarda Woźniaka.

Buzdyganem został też wyróżniony Operacyjny Zespół Doradczo Szkoleniowy OMLT2 (Operational Mentoring and Liaison Team, tzw. Omlet) z VII zmiany kontyngentu w Afganistanie.

Podczas uroczystości zbierano fundusze na rehabilitację st. plut. Mariusza Saczka z 3. Batalionu Zmechanizowanego z Zamościa. Saczek został ranny na VII zmianie PKW w Afganistanie, gdy jego Rosomak wjechał na minę-pułapkę. Stracił czucie od klatki piersiowej w dół. Od lipca ub. r. przebywał w wojskowym uzdrowisku na intensywnej rehabilitacji. Dziś porusza się o kulach i na wózku. Zdaniem lekarzy drogą żmudnej rehabilitacji może znów nauczyć się chodzić, jednak potrzebnym sprzętem dysponują tylko prywatne placówki, udostępniające go odpłatnie.

Buzdygany - nagrody wojskowego tygodnika "Polska Zbrojna" - wręczono w tym roku po raz 18. Kapituła wybiera ludzi "nietuzinkowych, promujących śmiałość myślenia, odwagę w prezentowaniu poglądów i kształtujących nowoczesny wizerunek wojska". W tym roku zgłoszono 50 kandydatur.