Oto zapasowy szlak migrantów. Omijają polską zaporę, łapią ich dopiero na Mazurach

Jedenastu migrantów, którzy zostali złapani przez Straż Graniczną w okolicach Gołdapi, zostało przekazanych na Litwę w ramach readmisji uproszczonej. Jak dowiaduje się WP, coraz częściej dochodzi do zatrzymań na alternatywnym szlaku migracyjnym. Cudzoziemcy omijają naszą zaporę, kierują się ku Litwie i Łotwie, a dopiero stamtąd próbują dostać się do Niemiec przez Polskę.

Migranci zatrzymani  pod Suwałkami.Migranci zatrzymani pod Suwałkami i przekazani potem Litwie
Źródło zdjęć: © Straż Graniczna | materiały prasowe
Tomasz Molga

- Zatrzymane osoby, które nielegalnie przekroczyły granicę lub przebywały na terytorium Polski, są przekazywane do państwa, z którego przybyły lub które jest odpowiedzialne za ich przyjęcie – zgodnie z porozumieniami readmisyjnymi. Litwa ich przyjmuje bez protestu - tłumaczy w rozmowie z WP mjr Mirosława Aleksandrowicz z Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej.

Najnowszy taki przypadek dotyczy jedenastu cudzoziemców zatrzymanych 12 maja w okolicach Gołdapi. Podróżowali busem, który został zatrzymany do kontroli drogowej.

- W momencie, gdy kierowca zwolnił przed funkcjonariuszem, cudzoziemcy otworzyli drzwi, wyskoczyli z auta i uciekli. Na miejsce przybyły kolejne patrole. Jeden z funkcjonariuszy zatrzymał całą grupę: pięciu obywateli Somalii, czterech Etiopii, Sudańczyka i Algierczyka - relacjonuje mjr Aleksandrowicz.

13 maja migranci zostali przekazani służbom litewskim. To pierwsze w tym roku takie działanie WMOSG. Cudzoziemcy tłumaczyli, że za przerzut trasą z Białorusi przez Łotwę do Niemiec każdy z nich musiał zapłacić około 4 tys. dolarów. Przewoził ich 61-letni kurier posługujący się dokumentem bezpaństwowca wydanym przez władze Łotwy. Postawiono mu zarzut organizowania procederu przekraczania granicy wbrew przepisom, za co grozi kara od sześciu miesięcy do 8 lat więzienia. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nawrocki zaprosił lidera opocyzji z Rumunii. Simon zaczął mówić po polsku

Podobna akcja miała miejsce 9 maja w powiecie suwalskim. W okolicy miejscowości Rutka-Tartak zatrzymano do kontroli drogowej renault na łotewskich tablicach rejestracyjnych. Kierowcą był 57-letni Łotysz. Pasażerami było czterech Somalijczyków, a dwóch innych migrantów znajdowało się w bagażniku.

Strażnicy ustalili, że kurier podjął cudzoziemców z terytorium Łotwy, potem ruszyli przez Litwę i Polskę do Europy Zachodniej. Somalijczycy nie posiadali żadnych dokumentów uprawniających do wjazdu i pobytu w Polsce. Ta grupa została przekazana służbom litewskim przez pograniczników z Podlasia.

Migranci omijają barierę na granicy polsko-białoruskiej
Migranci omijają barierę na granicy polsko-białoruskiej. Są zatrzymywani w okolicach Suwałk i Gołdapi © WP | wp.pl

W ramach readmisji uproszczonej Polska przekazała innym krajom 377 osób, a w procedurze Dublin III - 129 osób - wynika z raportu Straży Granicznej za 2024 rok. Z tego ok. 200 osób to migranci pojmani na tzw. "szlaku białoruskim".

Zapasowa droga ku Niemcom

Część migrantów omija barierę na granicy polsko-białoruskiej, która po udoskonaleniach technicznych wprowadzonych w zeszłym roku stała się trudniejsza do sforsowania. Bariera została zabezpieczona przed rozginaniem przęseł z użyciem lewarka. Obecnie migranci próbują ją przecinać lub wykonują podkop, ale takie działania są zazwyczaj wychwytywane przez służby.

- Migranci poruszający się szlakiem przez Łotwę i Litwę albo dokonują nielegalnego przejścia granicy w tych krajach, po czym wsiadają do podstawionego auta, albo uciekają z tamtejszych ośrodków dla cudzoziemców. Część z nich składa wnioski o azyl, ale rzeczywistym celem migracji są Niemcy. Procedura to tylko przystanek w drodze - wyjaśnia rozmówca WP ze Straży Granicznej.

Niemcy odsyłają migrantów do Polski – oto fakty

Do tej pory głośno było na temat przekazywania migrantów na granicy polsko-niemieckiej. To w związku z zapowiadanym otwarciem położonego w Eisenhüttenstadt tzw. centrum dublińskiego, z którego cudzoziemcy mają trafiać przede wszystkim do Polski.

Od jesieni 2023 r. do lutego 2025 r. Niemcy zawróciły do Polski łącznie 13 387 osób, z czego większość to migranci zatrzymani na granicy lub przekazywani w ramach procedury Dublin III. Z danych niemieckiej policji federalnej wynika, że w 2023 r. zawrócono 1 686 osób, w 2024 r. – 9 387, a w pierwszych dwóch miesiącach 2025 r. – 957. Deportowano w tym czasie łącznie 440 osób.

Federalny Urząd ds. Migracji i Uchodźców informuje, że w 2024 r. do Polski przekazano 340 osób, a w I kwartale 2025 r. – 146. Większość tych osób była zarejestrowana wcześniej w Polsce jako pierwszy kraj UE.

Tomasz Molga, dziennikarz Wirtualnej Polski

Źródło artykułu: WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Incydent pod biurem PO. Szef MSWiA reaguje
Incydent pod biurem PO. Szef MSWiA reaguje
"Jest pan wolny". Lawina komentarzy po decyzji sądu
"Jest pan wolny". Lawina komentarzy po decyzji sądu
Ukrainiec, który wysadził Nord Stream, zabrał głos
Ukrainiec, który wysadził Nord Stream, zabrał głos
Atak na rodziców w Jedlni-Letnisko. 63-latek nie żyje, 61-latka w szpitalu
Atak na rodziców w Jedlni-Letnisko. 63-latek nie żyje, 61-latka w szpitalu
Poród na parkingu przed szpitalem. Mama i dziecko czują się dobrze
Poród na parkingu przed szpitalem. Mama i dziecko czują się dobrze
Morze Barentsa. Norweskie myśliwce przechwyciły rosyjski samolot
Morze Barentsa. Norweskie myśliwce przechwyciły rosyjski samolot
Sceny grozy w szpitalu. 19-latka wymachiwała nożem
Sceny grozy w szpitalu. 19-latka wymachiwała nożem
Nie mogą zidentyfikować kierowcy busa. Nowe informacje o wypadku Polaków
Nie mogą zidentyfikować kierowcy busa. Nowe informacje o wypadku Polaków
Ktoś oblał wejście do biura PO. Sprawę bada policja
Ktoś oblał wejście do biura PO. Sprawę bada policja
Atak na dziennikarza RAI. Meloni reaguje
Atak na dziennikarza RAI. Meloni reaguje
"Na czołówkę". Brała udział w wypadku w Austrii, zabrała głos
"Na czołówkę". Brała udział w wypadku w Austrii, zabrała głos
Decyzja w sprawie Wołodymyra Żurawlowa. Jest reakcja niemieckiego ministerstwa sprawiedliwości
Decyzja w sprawie Wołodymyra Żurawlowa. Jest reakcja niemieckiego ministerstwa sprawiedliwości