Oto pierwsze dane z okręgów wyborczych
Platforma Obywatelska, która według sondażowych danych zwyciężyła w eurowyborach, najlepszy wynik osiągnęła w woj. pomorskim - 48,2 proc. PiS najwięcej głosów zebrał na Podkarpaciu - 49,8 proc. Oto pierwsze dane nadesłane z poszczególnych okręgów wyborczych.
25.05.2014 | aktual.: 26.05.2014 18:04
Zobacz także: Zwycięzcy okręgów w wyborach do Parlamentu Europejskiego
Mazowieckie
PiS zdecydowanie wygrało wybory do PE w okręgu mazowieckim zdobywając 41,78 proc. głosów, czyli ponad dwa razy więcej niż PO, którą poparło 19,23 proc. wyborców. W porównaniu z 2009 r. PiS poprawiło wynik o 8,5 proc., a PO odnotowała spadek o 10,14 proc.
W niedzielnych wyborach do PE w okręgu mazowieckim nr 5 próg wyborczy, oprócz PiS i PO, przekroczyły PSL (15,61 proc. głosów) Nowa Prawica (7,06 proc.) oraz SLD-UP - (6,29 proc.) - wynika z danych podanych przez PKW.
Progu nie przekroczyły Solidarna Polska - 2,92 proc. głosów, Europa Plus Twój Ruch - 2,73 proc., Polska Razem Jarosława Gowina - 2,68 proc. i Ruch Narodowy 1,71 proc.
W 2009 r. w okręgu mazowieckim wybory do PE wygrał PiS - 33,28 proc. głosów, przed PO - 29,37 proc., PSL - 18, 69 proc. i SLD UP - 7,79 proc. głosów.
W okręgu mazowieckim wyższa niż pięć lat temu była frekwencja, która wyniosła 20,08 proc. - w 2009 r. było to 19,74 proc.
Wszystko wskazuje na to, że wyniki wyborów do PE w okręgu mazowieckim nie zmienią podziału mandatów z poprzednich eurowyborów, z których po jednym przypadło wówczas PiS, PO i PSL.
Najwięcej głosów w okręgu mazowieckim w niedzielnych wyborach do PE zdobył Zbigniew Kuźmiuk, startujący z czwartego miejsca na liście PiS - 68 992 głosy. Pokonał on lidera tej listy Wojciecha Jasińskiego, który otrzymał 35 176 głosów.
Kuźmiuk był już europosłem w kadencji 2004-09. Startował wtedy jako kandydat PSL w okręgu mazowieckim i uzyskał 17 554 głosy. W 2009 r. w wyborach do PE ubiegał się w tym samym okręgu o reelekcję, ale już jako kandydat PiS; wówczas głosowało na niego 19 230 osób. Mandatu jednak nie uzyskał - zdobył go otwierający wtedy mazowiecką listę PiS w eurowyborach Adam Bielan.
Jedynka listy PO Julia Pitera uzyskała 37 249 głosów. Dla Pitery obecna rywalizacja o mandat europosła była pierwszym startem do PE.
Mandat do PE otrzyma też pierwszy na liście PSL Jarosław Kalinowski, który zdobył 33 822 głosy. Kalinowski to eurodeputowany PSL ostatniej kadencji. W 2009 r. w wyborach do PE startował także w okręgu mazowieckim, uzyskując 51 014 głosów.
W okręgu mazowieckim mandatu nie zdobyli m.in.: druga na liście PiS Małgorzata Gosiewska (25 412 głosów), trójka listy PSL marszałek woj. mazowieckiego Adam Struzik (9 695 głosów) oraz dwójka listy PO wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski (19 976 głosów.
Mandatu nie uzyskali także liderka listy SLD-UP Anna Kalata (12 909 głosów), Ludwik Dorn z Solidarnej Polski (5 361 głosów) i Andrzej Celiński Europa Plus Twój Ruch (6 009 głosów).
Mandaty europosłów w 2009 r. w okręgu mazowieckim zdobyli: Adam Bielan (wtedy PiS) - 61 305 głosów, Jarosław Kalinowski (PSL) - 51 014 głosów i Jolanta Huebner PO - 45 417 głosów.
Łódzkie
Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory do PE w okręgu łódzkim. Partia Jarosława Kaczyńskiego zdobyła 37,92 proc. głosów. Zostawiła w pokonanym polu swojego najgroźniejszego rywala - Platformę Obywatelską, na którą zagłosowało 31,90 proc. wyborców.
Według oficjalnych danych podanych w poniedziałek przez Krajowe Biuro Wyborcze w Łodzi kolejne miejsca zajęły koalicja SLD-UP (7,54 proc.), PSL (6,32 proc.), Nowa Prawica (6,23 proc.), Europa Plus Twój Ruch (2,47 proc.), Polska Razem Jarosława Gowina (2,41 proc.), Solidarna Polska (2,40 proc.), Ruch Narodowy (1,22 proc.), Partia Zielonych (0,67 proc.), Demokracja Bezpośrednia (0,60 proc.) i Samoobrona (0,25 proc.).
W porównaniu z wynikami sprzed pięciu lat poparcie dla PiS wzrosło o prawie 10 pkt proc. Z kolei PO, która w 2009 roku uzyskała 42,74 proc. poparcia, straciła ponad 10 pkt proc. Straciła też koalicja SLD-UP, która pięć lat temu w wyborach do PE również była trzecią siłą w okręgu łódzkim, ale jej wynik był prawie dwukrotnie wyższy i wynosił 13,13 proc. Z kolei poparcie dla czwartego PSL było podobne jak w tym roku i wynosiło 6,76 proc.
Podobnie jak w poprzednich wyborach do PE wejdą Janusz Wojciechowski (PiS) oraz Jacek Saryusz-Wolski (PO). Obaj politycy, którzy byli liderami swoich list, już po raz trzeci z rzędu usiądą w parlamentarnych ławach.
Na lidera listy PiS zagłosowało w tym roku 134 975 osób, gdy tymczasem pięć lat temu tego samego polityka poparło prawie 80 tys. mniej. O ile Wojciechowski zdecydowanie zyskał, to jedynka PO straciła. W tym roku Saryusz-Wolski uzyskał 97 551 głosów, w 2009 roku - miał ich 125 111.
Przed pięcioma laty okręg 6 miał jeszcze jednego eurodeputowanego, którym była posłanka PO Joanna Skrzydlewska. Tym razem nie wiadomo, czy Łódzkie będzie miało ten trzeci mandat. Nieoficjalnie mówi się, że dzięki wynikowi Wojciechowskiego mandat może zdobyć - trzeci na liście PiS - Witold Waszczykowski. Nie przypadnie on kojarzonej z Radiem Maryja Urszuli Krupie, która startowała do wyborów PE z drugiego miejsca listy PiS. To kolejna jej porażka. W 2009 roku startując jako jedynka, przegrała z Wojciechowskim.
Liderka listy SLD-UP Weronika Marczuk zdobyła 14 572 głosy. Pięć lat temu numerem jeden na łódzkiej liście Sojuszu była Jolanta Szymanek-Deresz, którą poparło 53 381 wyborców.
Pochodzący z Nigerii John Godson (Polska Razem Jarosława Gowina) zdobył poparcie ponad 7,8 tys. osób. Przed wyborami Godson był wymieniany wśród osób, które mogą sprawić niespodziankę, uzyskać dobry wynik i nawet zdobyć mandat, ale pod warunkiem, że jego ugrupowanie przekroczy wyborczy próg, co się nie stało.
W tym roku frekwencja w wyborach do PE w woj. łódzkim wyniosła 23,72 proc. i była porównywalna do tej z 2009 roku, kiedy do urn poszło 23,55 proc. wyborców.
Kujawsko-pomorskie
Choć kandydat SLD Janusz Zemke zdobył w niedzielnych eurowyborach w okręgu kujawsko-pomorskim największą liczbę głosów, wynik komitetu SLD-UP jest nieco słabszy niż w 2009 r. Także zwycięska w okręgu Platforma straciła - ponad 15 pkt proc. Pozycję umocnił PiS.
Janusza Zemkego poparło 62 118 wyborców - tym samym zebrał 17,31 proc. głosów oddanych w okręgu. Największe poparcie spośród komitetów otrzymała PO - 27,99 proc.; w 2009 roku było to 43,08 proc. PiS zdobył 26,94 proc. głosów, w poprzednich eurowyborach było to 19,40 proc. - partia zwiększyła więc poparcie w regionie o ponad 7,5 pkt proc.
Trzecie miejsce w okręgu zajął komitet SLD-UP z poparciem 20,86 proc. głosów; w 2009 roku było to 21,04 proc.
Na drugim miejscu w gronie kandydatów znalazł się Tadeusz Zwiefka (PO) z 43 918 głosami (12,24 proc.), a na trzecim - Kosma Złotowski (PiS) - 41 188 głosów (11,48 proc.).
Prawdopodobnie cała trójka otrzyma mandaty eurodeputowanych. Dla Zwiefki byłaby to trzecia kadencja w PE, dla Zemkego - druga, a Złotowskiego - pierwsza.
Zwiefka i Zemke osiągnęli jednak gorsze wyniki niż przed pięcioma laty. Na pierwszego przed pięcioma laty głosowało 82 794 osób (21,94 proc.), a na drugiego - 69 776 (18,49 proc.). O ile lider SLD Zemke nie miał rywali na swojej liście, to startujący z trzeciego miejsca Zwiefka miał poważnego konkurenta - lidera listy Jacka Rostowskiego, który zdobył 32 514 głosy (9,62 proc.). Lider PiS Kosma Złotowski osiągnął lepszy wynik niż otwierający listę przed pięcioma laty Ryszard Czarnecki (było to wówczas 27 106 głosów. Konkurent Złotowskiego na liście Andrzej Zybertowicz zdobył 39 911 głosów (11,12 proc.).
Z czwartym wynikiem uplasowało się PSL z poparciem 9,06 proc. (1,04 pkt proc. mniej niż w 2009 roku); piąte miejsce zajęła Nowa Prawica Janusza Korwin-Mikkego - 5,78 proc. głosów.
Poniżej 5 proc. głosów uzyskały: Europa Plus Twój Ruch - 3,9 proc., Solidarna Polska Zbigniewa Ziobro - 2,53 proc., Polska Razem Jarosława Gowina - 1,87 proc. i Ruch Narodowy - 1,06 proc.
Frekwencja o okręgu kujawsko-pomorskim w 2014 r. wyniosła 22,59 proc., a w 2009 r. - 23,36 proc.
Warmińsko-mazurskie
PiS wygrało z PO wybory do PE w okręgu obejmującym woj. warmińsko-mazurskie oraz podlaskie - wynika z danych PKW. W porównaniu z 2009 r. poparcie dla PO spadło o 12 pkt. proc., a dla PiS wzrosło prawie o 7 pkt. Obie partie dostaną jednak po jednym mandacie.
Jak podała na swoich stronach PKW, w tym okręgu PiS uzyskało 36,11 proc. poparcia, a PO - 26,28 proc. Na kolejnych miejscach znalazły się: SLD - 10,30 proc., PSL - 9,19 proc. oraz Kongres Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikkego, który uzyskał 7,17 proc. poparcia.
Chociaż Platforma w porównaniu z wyborami w 2009 r. straciła 12 pkt. proc, a PiS zyskało 6,9 pkt. proc., to taki wynik - podobnie jak przed pięciu laty - daje obu ugrupowaniom po jednym mandacie w PE. Jeden przypadnie prawdopodobnie jedynce listy PO - byłej minister nauki Barbarze Kudryckiej. Drugi obejmie Karol Karski, który startował w tym okręgu po raz pierwszy.
Wynik niedzielnych wyborów potwierdził odmienne preferencje wyborcze mieszkańców Podlasia i woj. warmińsko-mazurskiego. W woj. podlaskim, czyli wschodniej części okręgu, PiS uzyskało ponad dwa razy lepszy wynik niż PO. Na partię Jarosława Kaczyńskiego zagłosowało bowiem ponad 43 proc. osób głosujących; na PO - blisko 21 proc. Na Warmii i Mazurach wygrała natomiast PO z prawie 33 proc. poparciem, podczas gdy na PiS oddano ponad 27 proc. głosów.
Podobnie było w największych miastach tego okręgu. W Białymstoku PiS poparło 39,09 proc. wyborców, PO - 28,39 proc. W Olsztynie Platforma uzyskała 37,42 proc. głosów, a PiS - 25,36 proc. głosów. W Elblągu na PO głosowało 38,59 proc., a na PiS 29,09 proc. wyborców. Platforma uzyskała w tym mieście dobry wynik, chociaż jeszcze rok temu przedterminowe wybory samorządowe na prezydenta Elbląga wygrał tam kandydat PiS Jerzy Wilk. Stało się to po referendum lokalnym, w którym mieszkańcy odwołali prezydenta Grzegorza Nowaczyka z PO.
Najwięcej głosów na liście PiS w okręgu nr 3 uzyskał Karol Karski, na którego głosowało 61,4 tys. osób, na kolejnych miejscach uplasowali się posłowie PiS z Podlasia Dariusz Piontkowski, który uzyskał poparcie 27,6 tys. wyborców i Jarosław Zieliński, na którego głosowało 14,38 tys. uprawnionych.
Pochodzący z Warmii i Mazur posłowie PiS zdobyli dużo mniejsze poparcie - Iwona Arent uzyskała 4,8 tys. głosów, Zbigniew Babalski - 4,9 tys. a Jerzego Szmita poparło 3,9 tys. wyborców.
Pochodząca z Białegostoku Barbara Kudrycka otrzymała w okręgu 55,6 tys głosów, a drugi na liście Platformy, olsztyński kandydat PO, były siatkarz i poseł Paweł Papke 20,1 tys.
Dobry wynik uzyskał weteran parlamentu krajowego, "jedynka" na liście SLD, prof. Tadeusz Iwiński - 21,4 tys głosów; mimo to nie wejdzie do PE. Nieco ponad 10 tys. uzyskał zasiadający w sejmie od kilku kadencji poseł PSL Stanisław Żelichowski.
Frekwencja w okręgu nr 3 wyniosła 19,39 proc, wyższa była na Podlasiu, bo tam wyniosła 21,67 proc., podczas gdy na Warmii i Mazurach 17,42 proc.
Są jednak powiaty, gdzie do urn poszło dużo mniej uprawnionych, np. we wschodniej części warmińsko-mazurskiego, czyli w powiatach gołdapskim, węgorzewskim czy ełckim frekwencja wynosiła 11-12 proc.
Wielkopolska
Platforma Obywatelska w Wielkopolsce nadal wygrywa z Prawem i Sprawiedliwością, choć różnica między ugrupowaniami w niedzielnych wyborach do PE była mniejsza niż pięć lat temu. Z Wielkopolski do PE trafi prawdopodobnie czterech europosłów - o jednego mniej niż w 2009 roku.
Jak poinformowała w poniedziałek Okręgowa Komisja Wyborcza w Poznaniu, frekwencja w regionie wyniosła 22,4 proc. W wyborach do PE w 2009 roku było to 24,1 proc.
Według szacunków po jednym mandacie z regionu zdobyły komitety: PO, PiS, SLD-UP i PSL. Niewykluczony jest drugi mandat dla PO. Największą liczbę głosów w Wielkopolsce zdobył lider listy PiS Ryszard Czarnecki.
Platforma Obywatelska wygrała w Wielkopolsce, choć jej przewaga nad PiS jest mniejsza niż w wyborach w 2009 roku. Na PO zagłosowało w tym roku 32,9 proc. wyborców; w 2009 roku - 35,7 proc. Na Prawo i Sprawiedliwość zagłosowało w niedzielę 24,3 proc. osób; w 2009 roku było to 19,17 proc.
Najwięcej głosów z listy PO zdobył startujący z drugiego miejsca b. wiceminister gospodarki, poseł Adam Szejnfeld - 69,8 tys. głosów; najpewniej zdobędzie euromandat. Nie wiadomo jeszcze, czy do Brukseli pojedzie liderka listy, pełnomocnik rządu ds. równego traktowania Agnieszka Kozłowska-Rajewicz. Zagłosowało na nią 66,4 tys. wyborców.
Mandat z listy PiS zdobył, według szacunków, dotychczasowy europoseł Ryszard Czarnecki. Otrzymał 84,2 tys. głosów; w 2009 roku jako kandydat PiS - z okręgu kujawsko-pomorskiego dostał 27,1 tys. głosów.
Trzeci wynik, tak jak pięć lat temu, odnotował w regionie komitet wyborczy SLD-UP. Na tę listę zagłosowało w tym roku 12,7 proc. wyborców. W 2009 roku lista SLD zdobyła 14,9 proc. głosów.
Wszystko wskazuje na to, że mandat zdobyła dotychczasowa posłanka SLD Krystyna Łybacka. Otrzymała 42,4 tys. głosów.
Jedyny europoseł, który najprawdopodobniej ponownie będzie reprezentował Wielkopolskę w Brukseli to Andrzej Grzyb z PSL. W tym roku zdobył 26,8 tys. głosów, pięć lat temu zagłosowało na niego 28,5 tys. osób.
Na listę ludowców zagłosowało w tym roku 10,4 proc. wyborców; w poprzednich eurowyborach lista PSL zdobyła 8,34 proc. głosów.
Woj. lubuskie i zachodniopomorskie
PO zwyciężyła w wyborach do PE w okręgu obejmującym woj. lubuskie i zachodniopomorskie. Straciła jednak w porównaniu z 2009 rokiem. Drugie miejsce zajął PiS, który zdobył więcej głosów niż w poprzednich eurowyborach.
Z protokołu Okręgowej Komisji Wyborczej w Gorzowie Wlkp. wynika, że wybory do PE wygrała PO z wynikiem 37,48 proc., podczas gdy PiS uzyskał 25,60 proc., a SLD-UP - 14,88 proc.
Nowa Prawica Janusza Korwina-Mikkego uzyskała 6,89 proc., PSL - 5,12 proc., Europa Plus Twój Ruch - 3,03 proc., Polska Razem Jarosława Gowina - 2,43 proc., Solidarna Polska - 2,30 proc., Ruch Narodowy - 1,30 proc., Partia Zieloni - 0,96 proc.
W 2009 roku Platforma Obywatelska miała w tym okręgu 45,88 proc. poparcia i dwa mandaty, PiS - 20,25 proc. i jeden mandat, a SLD - 20,22 proc. głosów co dało mu jeden mandat z okręgu. PSL miał wówczas 5,04 proc.
W niedzielnych wyborach najwięcej głosów uzyskał lider listy PO Dariusz Rosati - 84 686, drugi wynik osiągnął otwierający listę PiS Marek Gróbarczyk - 54 864 głosy, a Bogusław Liberadzki z SLD-UP uzyskał 43 384 głosy. Dwaj ostatni zasiadali w PE w mijającej kadencji. Jedynka Nowej Prawicy Stefan Oleszczuk otrzymał 14 005 głosów, a liderka listy PSL Jolanta Fedak - 6 906.
Prawdopodobnie mandaty z tego okręgu uzyskali: Dariusz Rosati, Marek Gróbarczyk i Bogusław Liberadzki.
Frekwencja w okręgu wyniosła 20,42 proc. W poprzednich eurowyborach wzięło udział 20,84 proc. uprawnionych.