Oświadczenie rektora UW. Zapowiada "natychmiastowe kroki prawne"

"W związku z ostatnimi wypowiedziami medialnymi wiceministra aktywów państwowych Roberta Kropiwnickiego, informuję, że podejmuję natychmiastowe kroki prawne w związku z rażącym naruszeniem moich dóbr osobistych" - przekazał w poniedziałkowym oświadczeniu rektor UW prof. Alojzy Nowak.

Rektor Uniwersytetu Warszawskiego wydał oświadczenie
Rektor Uniwersytetu Warszawskiego wydał oświadczenie
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell

05.08.2024 | aktual.: 05.08.2024 19:15

Rektor Uniwersytetu Warszawskiego, prof. Alojzy Nowak, opublikował w poniedziałek oświadczenie. Jak w nim przekazał, "w związku z ostatnimi wypowiedziami medialnymi wiceministra aktywów państwowych Roberta Kropiwnickiego, mającymi na celu bezprawne zdyskredytowanie mojej osoby, informuję, że podejmuję natychmiastowe kroki prawne w związku z rażącym naruszeniem przez p. R. Kropiwnickiego moich dóbr osobistych poprzez celowe formułowanie kłamstw, nieprawdziwych insynuacji oraz popieranie popełnienia czynu karalnego, jakim jest bezprawne, nieuzasadnione złożenie zawiadomienia do prokuratury".

Rektor UW: Złożyłem obszerne wyjaśnienia

Jak dalej wyjaśnił w oświadczeniu, "wbrew twierdzeniom p. Roberta Kropiwnickiego, mającymi na celu wprowadzenie opinii publicznej w błąd, w dniu 15 lipca 2024 r. złożyłem m.in. do Ministra Aktywów Państwowych oraz Rady Nadzorczej PZU SA i Prezesa Zarządu PZU SA obszerne wyjaśnienia dotyczące szczegółów mojego zatrudnienia na stanowisku doradcy prezesa zarządu PZU wraz z ekspertyzami prawnymi oraz opiniami uznanych specjalistów".

Zgodnie ze słowami Alojzego Nowaka, wyjaśnienia te miały zostać zlekceważone, "jako niepasujące pod z góry przyjętą nieprawdziwą tezę o rzekomej pozorności świadczenia pracy jako doradca ekonomiczny prezesa zarządu PZU".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rektor UW wyjaśnił, że jego praca doradcza wykonywana dla PZU sprowadzała się do eksperckich konsultacji z prezesem zarządu, spotkań z osobami z zewnątrz organizacji w sprawach dotyczących PZU, wypracowania rozwiązań w tematach zlecanych przez PZU, analiz zaistniałych, istotnych dla branży problemów czy rozwiązań czy monitorowania istotnych uwarunkowań ekonomicznych.

Realizacja zadań z zakresu doradztwa miała najczęściej mieć charakter bezpośrednich spotkań. "Nie było to jednak w pełni możliwe w czasie pandemii Covid-19, kiedy to zdecydowanie zmieniono model pracy w wielu instytucjach, w tym także w Grupie PZU. Wtedy to spotkania bezpośrednie zastąpiono komunikacją poprzez narzędzia teleinformatyczne" - wyjaśnił Nowak.

W oświadczeniu rektor przekazał również, że umowa z PZU została rozwiązana za porozumieniem stron w kwietniu 2024 r., a w jednym z punktów porozumienia o rozwiązaniu umowy o pracę strony stwierdziły, że nie mają wobec siebie żadnych roszczeń. "PZU jako pracodawca potwierdziło zatem prawidłowość wykonania przeze mnie zadań i obowiązków. Tym bardziej zatem dziwią bezpodstawne i bezprawne medialne ataki p. Roberta Kropiwnickiego skierowane przeciwko mojej osobie" - napisał.

Jak dodał rektor, kierując swoje słowa przede wszystkim do Społeczności Akademickiej Uniwersytetu Warszawskiego, "obecna bezprawna nagonka jest już kolejną próbą potężnego ataku dokonywanego przez polityka/polityków na urzędującego rektora przy wykorzystaniu bezprawnych metod i kłamstw, a tym samym próbą manipulowania naszą Wspólnotą i opinią publiczną" - oznajmił.

Audyt PZU. Wskazano na prof. Nowaka

Z przeprowadzonego audytu PZU ma wynikać, że należący do Grupy PZU bank Pekao sponsorował podmioty, inicjatywy i wydarzenia związane z PiS. Na to łącznie miał przeznaczyć 23 mln zł. Według dokumentu zarząd banku miał 18 doradców, których pensje kosztowały 30 mln zł.

Jednym z nich miał miał być brat lidera Suwerennej Polski Zbigniewa Ziobry - Witold Ziobro vel Kornicki. Inny doradca PZU, który pojawia się w audycie to rektor UW Alojzy Nowak. Za rządów PiS miał on zasiadać w radach nadzorczych kilku państwowych spółek, a dzięki PZU zarobić cztery miliony złotych.

"Skala jest porażająca"

O sprawę prof. Nowaka został zapytany w poniedziałkowym wydaniu programu "Tłit" WP, Robert Kropiwnicki. Wiceminister aktywów państwowych przekazał, że w sprawie rektora UW wpłynęło już zawiadomienie do prokuratury. Jak mówił, "boleje nad tym, że w środowisku naukowym są takie historie".

- Wiem, że pan profesor Nowak był w bliskich relacjach z panią prezes i to chyba wyłącznie z tego wynikało. Być może był jej osobistym doradcą - nie wiem, w jak dużym zakresie i w jakich kontekstach, ale faktycznie w spółce podobno się w ogóle nie pojawiał - dodał.

Wiceminister zapytany przez prowadzącego Patryka Michalskiego o to, czy oczekuje jakichś działań w tej sprawie przed nowym rokiem akademickim, przekazał: - Bardzo byśmy chcieli, żeby to jakoś było wytłumaczone, ale to już jest kwestia środowiska akademickiego, Uniwersytetu Warszawskiego, które samodzielnie musi się w tej sprawie wypowiedzieć. Bo tam oprócz bardzo wysokiej pensji miesięcznej, była też kwestia drogiego samochodu służbowego, który miał do dyspozycji - powiedział Kropiwnicki, dodając, że "skala jest porażająca".

Czytaj również:

Komentarze (311)