Emocje na uczelni. Studenci protestują, władze zamykają bramę
Od piątku w parku na terenie Uniwersytetu Warszawskiego trwa protest okupacyjny. Studenci żądają od władz m.in. zerwania współpracy z izraelskimi instytucjami akademickimi. Jak opisuje "Wprost" podczas protestu mogło dojść do złamania prawa. Studenci mieli zostać zamknięci w parku bez dostępu do wody, jedzenia i toalet.
27.05.2024 | aktual.: 27.05.2024 21:57
Studenci zorganizowali protest okupacyjny na terenie Uniwersytetu Warszawskiego w piątek. Tego dnia rozbili namioty w parku Autonomia przy ul. Nowy Świat 69 w Warszawie.
Wystosowali też do rektora UW list z postulatami. Żądają nie tylko zerwania współpracy z izraelskimi instytucjami akademickimi oraz innymi organizacjami i firmami, które są związane z okupacją Palestyny, ale również: publicznego, stanowczego i jednoznacznego potępienia ataku Izraela na strefę Gazy oraz okupacji Palestyny, bojkotu izraelskich instytucji na szczeblu krajowym i międzynarodowym do czasu zakończenia okupacji, a także uznania prawa do powrotu dla przymusowo przesiedlonych Palestyńczyków do państwowości oraz równości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chcą też udostępnienia informacji o tym, z jakimi podmiotami tego typu UW prowadzi współpracę i w jakim zakresie.
Okupacja UW. Studenci zamknięci na terenie kampusu?
O tym, że studenci mieli zostać nielegalnie uwięzieni na terenie kampusu pisze "Wprost", cytując wypowiedzi prowadzących protest.
Jak relacjonujją studenci, władze UW zamknęły teren parku już 10 minut po tym, jak na miejscu pojawili się pierwsi protestujący. - Dodatkowo, straż uniwersytecka uniemożliwiała opuszczanie kampusu. Jedyną drogą do wejścia lub wyjścia były zamknięte bramy parku. Aby dostać się do parku lub z niego wydostać, należało wspiąć się na ogrodzenie - mówią. Dodają, że nie mieli również dostępu do toalet, a wodę pitną i jedzenie musieli im donosić koledzy pod bramę.
Protestujący byli więc zamknięci na terenie kampusu wbrew prawu - zauważa "Wprost". Dodaje, że straż uniwersytecka nie dopuszczała na miejsce przedstawicieli mediów. Podobnie jak studenci, dziennikarze musieli wspinać się po ogrodzeniu, a następnie w ten sam sposób opuszczać park.
Protest studentów UW. Odpowiedź władz uczelni
"Wprost" po rozmowach ze studentami zwrócił się do władz Uniwersytetu Warszawskiego. W krótkiej odpowiedzi zaznaczono m.in., że w trakcie tygodnia po zakończeniu pracy administracyjnej uczelni brama przy parku Autonomia będzie zamknięta od 21:30 do 6:00.
"Uczestnicy protestu mogą swobodnie opuszczać teren protestu, jak również korzystać z sanitariatów, prądu i wody na terenie uczelni. Dodatkowo zamówiona została także przenośna toaleta, która stanie na terenie placu. Ze strony UW została wyznaczona osoba dostępna przez 24 h/dobę, która będzie odpowiadała na bieżące potrzeby i zgłoszenia strajkujących" - czytamy w oświadczeniu.
Gazeta zaznacza również, że sytuacja protestujących poprawiła się w poniedziałek. Bramy do parku zostały otwarte, a do studentów przyszli przedstawiciele władz UW.
Czytaj również:
Źródło: Wprost/OKO Press/WP