Sprawa ujrzała światło dzienne dwa lata temu. Jeden z uczniów Szkoły Podstawowej nr 4 w Ostrowie Wielkopolskim poskarżył się nauczycielce, że boi się wracać do domu ze strachu przed karami, jakie stosują wobec niego rodzice zastępczy. Dyrekcja szkoły natychmiast powiadomiła policję i pracowników Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Ostrowie Wielkopolskim, a do czasu wyjaśnianie sprawy opiekunom odebrano całą czwórkę dzieci (w wieku od 6 do 12 lat), dla których mieli być rodzicami zastępczymi.
Przeprowadzone przez prokuraturę śledztwo potwierdziło, że w rodzinie dochodziło do znęcania się nad dziećmi i to od czterech lat.
- W opisie czynu wskazano na stosowanie wobec dzieci kar cielesnych polegających na biciu, kopaniu i przywiązywaniu do krzesła, zmuszanie do długotrwałego stania lub klęczenia, a także grożenie dzieciom, m.in. wywiezieniem do lasu oraz ubliżanie im – wyjaśniał w czerwcu 2014 r. Janusz Walczak, zastępca Prokuratura Okręgowego w Ostrowie Wielkopolskim. – Oskarżonej zarzucono ponadto spowodowanie u dwojga dzieci, w następstwie uderzenia tłuczkiem do mięsa i popchnięcia, uszkodzeń ciała, które skutkowały powstaniem blizn.
Taki los zgotowało dzieciom małżeństwo G,, którym okazali się 49-letni dziś Jan G., były ksiądz oraz jego 44-letnia żona Agata, która w przeszłości także przez pewien czas przebywała w zakonie, ale opuściła go przed złożeniem ślubów. Oboje usłyszeli zarzuty znęcania się fizycznego i psychicznego ze szczególnym okrucieństwem, za co groziło im do 10 lat więzienia.
Pierwsza rozprawa odbyła się w sierpniu 2014 r., ostatnia 21 października 2015 r. Sąd nie miał wątpliwości co do winy oskarżonych – oboje zostali skazani na 5 lat więzienia oraz 15-letni zakaz pełnienia funkcji rodziny zastępczej.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .