Zaczęło się od prezesa PiS. Potem było ostrzej. "Pan zgrywa barana"
- Zgłoszę swoją kandydaturę na prezesa Prawa i Sprawiedliwości i poproszę o wybór na kolejną kadencję - zadeklarował Jarosław Kaczyński. Politycy ocenili tę decyzję w programie "Śniadanie Rymanowskiego" w Polsat News. W tym kontekście Miłosz Motyka mówił o "leszczach" w PiS, którzy nie potrafili przejąć liderowania w partii. Potem doszło do ostrej wymiany zdań m.in. ws. Zielonego Ładu.
03.03.2024 | aktual.: 03.03.2024 11:08
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jarosław Kaczyński oświadczył, że na przyszłorocznym kongresie partii ponownie zgłosi swoją kandydaturę na stanowisko prezesa PiS i poprosi o wybór na kolejną kadencję.
- Im więcej Jarosława Kaczyńskiego w polityce, telewizji, tym PiS będzie słabszy - powiedziała Monika Rosa z Koalicji Obywatelskiej, komentując decyzję Jarosława Kaczyńskiego o dalszym kierowaniu partią.
- To jest nieszczęście polskiej polityki, że jest taka polaryzacja - powiedziała Anna Maria Żukowska. - To smutna historia. To trzyma go przy życiu - dodała.
- Nie należy lekceważyć Jarosława Kaczyńskiego, to jest poważny rywal - ocenił Krzysztof Bosak. - Nikt nie jest zaskoczony decyzją Jarosława Kaczyńskiego ws. kandydowania na kolejną kadencję. To polityk, który ograł wielu w polskiej polityce - stwierdził.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Pan prezydent nie jest zawiedziony decyzją Jarosława Kaczyńskiego ws. kandydowania na kolejną kadencję. To wewnętrzna sprawa ugrupowania - skomentował Piotr Ćwik z kancelarii prezydenta. - Do tej zmiany kiedyś dojdzie - zaznaczył.
Miłosz Motyka z PSL zwracał uwagę, że w PiS nikt nie był w stanie przejąć liderowania, bo większość z ważnych polityków zachowywała się jak "leszcze".
Spór o Zielony Ład
- We wprowadzeniu Zielonego Ładu zabrakło dialogu. Już 19 państw UE zgłosiło zastrzeżenia do ZŁ. Ursula von der Leyen chciała realizować ambitną agendę, ale musimy pamiętać, że w tym wszystkim są jeszcze ludzie - mówiła Żukowska.
- Jestem posłanką ze Śląska (...), a górników oszukano. Nie zbudowano systemu odejścia od węgla, a wiadomo że do tego dojdzie. Prąd będzie tańszy z prosumenckich źródeł energii - oceniła Monika Rosa.
Potem doszło do kuriozalnej wymiany zdań między Krzysztofem Bosakiem a Rosą. - Pani zgrywa owieczkę - stwierdził Bosak. - A pan barana - dostał odpowiedź od Rosy.
- Wprowadzenie Zielonego Ładu spowoduje podrożenie żywności i problemy dla nas wszystkich. Niech Donald Tusk pojedzie do Brukseli i powie: "Zatrzymajcie to szaleństwo" - stwierdził Zbigniew Bogucki z PiS.
Zobacz także
Składka zdrowotna. "Problem budżetowy"
- Pani Leszczyna uspokoiła marszałka Hołownię, że toczą się prace i nie trzeba ponaglać rządu - stwierdził Anna Maria Żukowska. Przyznała jednak, że jest problem budżetowy.
Stwierdziła, że tak jak ogólnie w umowie koalicyjnej był zapis o zmianie składki zdrowotnej, był też zapis o "kroku do przodu" w kwestii praw kobiet.
- Widać trzaski w koalicji - ocenił Ćwik.
Źródło: Polsat News