Ostatni dług Morawieckiego. Wielka kasa, której jeszcze nikt nie widział
Wypłata około miliarda złotych nagród dla gmin ze słynnego bonusa frekwencyjnego, które było pomysłem PiS sprzed wyborów parlamentarnych, spada na administrację rządu Donalda Tuska. Jak ustaliła WP, pieniądze trafią do samorządów nawet w czerwcu 2024 roku. - Czekamy na nie jak na zbawienie, a tu nic - mówi nam urzędniczka lokalnego samorządu.
W gminie Byczyna (woj. opolskie) już tydzień po wyborach parlamentarnych byli gotowi do wydania miliona złotych, który przypadł samorządowi jako nagroda w rządowym konkursie na frekwencję w wyborach. To jedna gmin, które uzyskały najwyższy wynik w powiatach. Na 6,8 tys. uprawnionych prawie 4,5 tys. mieszkańców poszło do urn (wygrał PiS z wynikiem 40 proc.).
Burmistrz po konsultacjach z komendantem straży pożarnej zdecydowała, że miasteczko wyremontuje cztery remizy ochotniczych straży pożarnych. Udzielono już wywiadów lokalnej prasie i radiu. A tu problem.
- Czekaliśmy, ale pieniądze nie nadeszły - skarży się w rozmowie z WP Renata Marzec, zastępca burmistrza Byczyny. W trakcie rozmowy idzie do skarbnika, aby jeszcze raz sprawdzić stan konta. - Nie, przelew nie przyszedł - mówi z żalem w głosie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trzeba posprzątać po PiS pisowskimi metodami? Wskazał inne rozwiązanie
Czekają na bonus. Wszystko gotowe, tylko kasy brak
- U nas byłoby wielkie święto. Kilka lat temu byliśmy jedną z najbardziej zadłużonych gmin w Polsce. Dokładnie oglądamy każdą wydawaną złotówkę. Czekamy, jak na zbawienie - dodaje wiceburmistrz Renata Marzec. W 2017 roku Buczyna miała ponad 100 mln zł długu zaciągniętego przez poprzednie władze. Zaciskając pasa spłacili połowę. Liczą, że rząd Tuska wypłaci, to co obiecali ministrowie Mateusza Morawieckiego
Rozczarowanie przebija z głosu Jacka Anasiewicza, wójta gminy Głusk pod Lublinem. Tuż po wyborach udzielił wywiadu pt: "Mieszkańcy wygrali dla gminy 2,5 mln". Frekwencja była piękna, aż 81 proc. Podział też jasny: 250 tys. zł na działalność kół gospodyń wiejskich, 250 tys. dla klubów sportowych, milion na remizy OSP oraz milion na dowolny cel, wybrany przez samorząd.
- Nic nie wiemy, czekamy - mówi nam wójt Anasiewicz. Opisuje, że w decyzję o wydaniu miliona chciał zaangażować mieszkańców. Mieliby wypowiedzieć się w głosowaniu sms-ami. Sprawa jest zawieszona, bo nie ma najważniejszego... pieniędzy na koncie.
WP skontaktowała się jeszcze z kilkoma innymi gminami - laureatami wyborczego konkursu. Nawet w gminie Klwów na Mazowszu, gdzie padł ogólnopolski rekord frekwencji, urzędnicy nie słyszeli o wypłacie (wójt nie znalazł czasu na rozmowę). - Należy mieć nadzieję, że nowa władza wypłaci. Przecież zmieniają się tylko ministrowie, a agencje i urzędnicy pozostają - usłyszeliśmy od urzędnika samorządu z woj. śląskiego.
Skąd problem z wypłatami? Już informowaliśmy, że głównych pomysłodawców konkursu na frekwencję zaskoczyły wyniki. Cztery dni przed wyborami parlamentarnymi rząd ogłosił, że bonus otrzymają gminy (liczące do 20 tys. mieszkańców), w których frekwencja wyborcza przekroczy 60 proc. Frekwencja była rekordowo wysoka - wyniosła 74 proc. w skali kraju i wygrała zdecydowana większość spośród 2131 małych gmin w Polsce.
Tuż po wyborach minister Robet Telus szacował, że wydatki wyniosą około miliarda złotych. Z tego połowa przypada na resort rolnictwa, który w ramach bonusów miał wesprzeć koła gospodyń i orkiestry wiejskie. Z kolei pieniądze na remonty remiz strażackich mają pochodzić z Ministerstwa Klimatu i Środowiska oraz Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Kiedy będą wypłacać i kto to zrobi?
Sprawy wypłat nie odpuszcza Bartosz Romowicz, były burmistrz Ustrzyk Dolnych w Bieszczadach, a obecnie poseł z partii Polska 2050. Niedawno złożył interpelację.
Czy w ramach tzw. "bonusu frekwencyjnego" środki finansowe zostaną przekazane do gmin, które spełniły warunki? Jeśli tak, to kiedy. Jeśli nie, to proszę o podanie przyczyn odstąpienia od wypłaty - zapytał.
W odpowiedzi udzielonej przez Annę Gembicką (była minister z tymczasowego rządu Mateusza Morawieckiego) wynika, iż zadanie wypłaty bonusów zlecono Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Agencja odpowiada za część wypłat przeznaczonych na koła gospodyń wiejskich. "Pomoc – w odniesieniu do KGW będzie wypłacana do 30 czerwca 2024 r. na rachunek koła gospodyń wiejskich, wskazany w krajowym systemie ewidencji producentów i gospodarstw rolnych" - czytamy w odpowiedzi. Przy okazji okazuje się, że ministerstwo nie dysponuje listą gmin, które otrzymają bonusy.
Z pisma wynika, że to stan zaawansowania kwestii wypłat aktualny na dzień 11 grudnia. Jak wiadomo tego dnia rząd Mateusza Morawieckiego nie uzyskał poparcia i tym samym zakończył rządy.
W przypadku bonusów na ochotnicze straże, MSWiA informuje, że 6 grudnia 2023 roku Maciej Wąsik, wiceminister MSWiA z tymczasowego rządu " zatwierdził zakres (...) dofinansowania ze środków będących w dyspozycji Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji". Zespół urzędników opracował listę jednostek OSP, które otrzymają pieniądze. Komunikat się kończy zdaniem: "umowy o realizację zadania publicznego będą zawierane z jednostkami OSP po dniu 01.01.2024 r."
Tomasz Molga, dziennikarz Wirtualnej Polski