Orban w Kijowie. Rosja zabrała głos
Dmitrij Pieskow powiedział, że Kreml nie ma żadnych oczekiwań co do wizyty premiera Węgier Viktora Orbana w Kijowie. - Orban jest znany jako polityk, który wie, jak bardzo stanowczo bronić interesów swojego kraju - dodał Pieskow.
Victor Orban pojawił się niespodziewanie w Kijowie. Jest to pierwsza wizyta węgierskiego przywódcy w Ukrainie od wybuchu pełnoskalowej wojny. "Premier Viktor Orban przybył dziś rano do Kijowa, aby omówić pokój w Europie z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim" - poinformował rzecznik węgierskiego rządu Zoltan Kovacs.
"Rozmowy skupią się na możliwościach osiągnięcia pokoju, a także na bieżących kwestiach w węgiersko-ukraińskich stosunkach dwustronnych" - dodał Kovacs.
Rosja zabiera głos
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow został zapytany o wizytę Orbana w Ukrainie przez dziennikarzy. - Nie spodziewamy się niczego i prawdopodobnie nie do nas należy komentowanie tej sprawy - odparł.
- Oczywiste jest, że Węgry, które objęły przewodnictwo w UE, muszą spełniać swoje funkcje. Dlatego w tym przypadku przede wszystkim będą wypełniane obowiązki związane z uwzględnieniem interesów Brukseli, a nie narodowych - dodał rzecznik Kremla.
Pieskow podkreślił jednak, że "Orban jest znany jako polityk, który wie, jak bardzo stanowczo bronić interesów swojego kraju".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Spięcie na linii Budapeszt-Kijów
Agencja Reutera napisała, że Orban, najbliższy sojusznik Władimira Putina wśród przywódców UE, od początku rosyjskiej inwazji w lutym 2022 roku wielokrotnie sprzeciwiał się wielu unijnym inicjatywom mającym na celu wsparcie Ukrainy w jej obronie przed agresją Moskwy.
Problemem w relacjach Węgier z Ukrainą od lat pozostaje kwestia ok. 100-tysięcznej mniejszości węgierskiej na ukraińskim Zakarpaciu. Budapeszt żąda, aby Kijów przywrócił zapisy sprzed 2017 roku, czyli sprzed wejścia w życia ustawy oświatowej, która zdaniem rządu Orbana uderza w węgierską mniejszość. Ponadto w 2012 roku język węgierski stracił status języka regionalnego na Zakarpaciu.
Źródło: Ria Novosti, PAP, WP Wiadomości