Orban pod ostrzałem w UE. Chodzi o jego "misję pokojową"

Ministrowie spraw zagranicznych państw UE omówią na spotkaniu w poniedziałek w Brukseli "nieakceptowalne" wizyty premiera Węgier Viktora Orbana w Moskwie i Pekinie - poinformował przed spotkaniem szef unijnej dyplomacji Josep Borrell.

WOODSTOCK, UNITED KINGDOM - JULY 18: Hungarian Prime Minister Viktor Orban attends the European Political Community (EPC) summit at the Blenheim Palace in Woodstock, Oxfordshire, United Kingdom on July 18, 2024. The European Political Community commenced its fourth summit in the UK on Thursday, drawing leaders from around 45 European countries to Blenheim Palace. The summit's agenda includes critical discussions on Ukraine, energy, democracy protection and irregular migration. (Photo by Rasid Necati Aslim/Anadolu via Getty Images)Viktor Orban (Photo by Rasid Necati Aslim/Anadolu via Getty Images)
Źródło zdjęć: © GETTY | Anadolu
Joanna Zajchowska

- Omówimy, co się wydarzyło i jakie stanowiska zajął rząd Węgier - powiedział Borrell. Dodał, że państwa członkowskie będą musiały przedyskutować tę kwestię przed podjęciem jakichkolwiek potencjalnych decyzji dotyczących sposobu postępowania z węgierską prezydencją w Radzie UE w ciągu najbliższych miesięcy.

Orban w ramach samozwańczej "misji pokojowej" odwiedził w ostatnich tygodniach Kijów, Moskwę i Pekin. Prowadził także rozmowy w tej sprawie w trakcie szczytu NATO w Waszyngtonie i po jego zakończeniu.

Samozwańcza "misja pokojowa" Orbana, którą rozpoczął po przejęciu 1 lipca przez Węgry prezydencji w Radzie UE, została ostro skrytykowana przez przedstawicieli instytucji unijnych oraz wielu polityków państw członkowskich Wspólnoty.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Biden powinien zrezygnować? Miller nie ma wątpliwości

Orban: Każdego dnia negocjuję

Komisja Europejska poinformowała 15 lipca, że na nieformalnych spotkaniach Rady UE w Budapeszcie będzie reprezentowana wyłącznie przez urzędników wyższego szczebla, a nie przez komisarzy. Jest to odpowiedź na niezapowiedzianą i nieuzgodnioną z sojusznikami wizytę Orbana w Moskwie na początku lipca.

Orban zapowiedział w piątkowym wywiadzie, że będzie kontynuował "misję pokojową", dopóki nie dojdzie do zawieszenia broni w wojnie Rosji przeciwko Ukrainie. Kluczowe dla swojej misji polityk uznał listopadowe wybory prezydenckie w USA.

- Każdego dnia negocjuję z kimś o jakiejś możliwości, jakimś szczególe, jakiejś nowej inicjatywie - powiedział Orban w wywiadzie dla publicznego Radia Kossuth.

Źródło: PAP

Wybrane dla Ciebie
44-letni Krzysztof B. zatrzymany. Tusk reaguje
44-letni Krzysztof B. zatrzymany. Tusk reaguje
Trump mówił o Argentynie. "Mogę pomóc im przetrwać"
Trump mówił o Argentynie. "Mogę pomóc im przetrwać"
Biden pokazał się po raz pierwszy od rozpoczęcia radioterapii
Biden pokazał się po raz pierwszy od rozpoczęcia radioterapii
Dramat lokalnej firmy. 6 milionów długu z winy węgierskiego kontrahenta
Dramat lokalnej firmy. 6 milionów długu z winy węgierskiego kontrahenta
Incydent pod biurem PO. "Osobnik zatrzymany"
Incydent pod biurem PO. "Osobnik zatrzymany"
USA uderzyły w "statek narkotykowy”. Trzy osoby nie żyją
USA uderzyły w "statek narkotykowy”. Trzy osoby nie żyją
Spór na linii SKW - szef BBN. Cenckiewicz bez dostępu do dokumentów
Spór na linii SKW - szef BBN. Cenckiewicz bez dostępu do dokumentów
Referendum ws. odwołania wójta i rady nieważne przez niską frekwencję
Referendum ws. odwołania wójta i rady nieważne przez niską frekwencję
Berek o Nawrockim: Próbuje wywrócić stolik
Berek o Nawrockim: Próbuje wywrócić stolik
Kara dla TVN24 za niedozwoloną reklamę alkoholu. Jest decyzja sądu
Kara dla TVN24 za niedozwoloną reklamę alkoholu. Jest decyzja sądu
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Incydent pod biurem PO. Sprawca zatrzymany
Incydent pod biurem PO. Sprawca zatrzymany
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja serwisu Wiadomości