Opozycjonista o elitach Kremla: to będzie ich koniec
Według prof. Władimira Ponomariowa rosyjskie społeczeństwo w niewielkim stopniu odczuwa skutki wojny. Jak widzą to elity Kremla? - Putinowskie elity nie powstały w jednym momencie. To trwało przez 20 lat. Ci, którzy zdali egzamin na wierność dyktatorowi, zostali. Szojgu był od początku z Putinem. Oni są z Putinem, a z drugiej strony nie mają innych szans. Jeżeli Ukraina wygra, to z nimi będzie koniec - komentował w programie "Newsroom" WP rosyjski opozycjonista. - To jeden z błędów, który robi się wśród przeciwników Putina, że sankcje nie są zróżnicowane. Szojgu to przestępca, ale są ludzie, którzy mogliby mieć szansę pozostać przy życiu. To oligarchowie, bogaci ludzie, którzy służą Putinowi. Gdyby mieli szansę na pozostanie przy życiu po zakończeniu wojny, to mogliby zdradzić. Nie każdy pucz kończy się powodzeniem, ale wszyscy w Rosji słyszeli o puczu Prigożyna. Ludzie krytycznie myślący zauważyli, że Putin się przestraszył. Prigożyn był bandytą. Dobrze, że przegrał, ale sam fakt, że walczył, jest ważny. Pokazał, że z Putinem można walczyć - dodał.