Opozycja zleciła sondaż. Tylko jedna partia może być zadowolona z wyników
W politycznych kuluarach krąży sondaż przeprowadzony kilka dni temu przez jedną z czołowych pracowni badawczych, który może zaniepokoić zarówno PiS, jak i nowych sojuszników z PSL i Polski 2050. Wirtualna Polska widziała wyniki badania. Powodów do radości nie może mieć - według nas - także Koalicja Obywatelska. Cieszyć się może za to Konfederacja.
Posiedzenie Sejmu 9 maja nie było najlepsze dla koalicji rządzącej. Kierownictwo PiS postanowiło nieoczekiwanie podjąć próbę odwołania z jednej z najważniejszych sejmowych komisji - sprawiedliwości i praw człowieka - czterech posłów Suwerennej Polski Zbigniewa Ziobry.
Zmiana składu komisji nie budziłaby większych kontrowersji, gdyby nie fakt, że mamy tu do czynienia z bratobójczą rozgrywką między politykami obozu władzy. Ziobryści są dziś pod ogromną presją PiS, a z drugiej strony - potrafią zaszachować większego koalicjanta w Sejmie i "nie dostarczyć" mu niezbędnych głosów do uchwalenia projektów ustaw kluczowych dla formacji Jarosława Kaczyńskiego (m.in. ustawy sądowej czy ustawy o sędziach pokoju).
Poza tym - o czym pisaliśmy w Wirtualnej Polsce - PiS ma coraz większy problem z Republikanami. Działacze formacji Jarosława Kaczyńskiego chcieliby pozbyć się członków Partii Republikańskiej z list wyborczych, bo uważają swoich koalicjantów za "toksycznych".
Konflikty te negatywnie wpływają na morale działaczy partii rządzącej i mogą demobilizować jej wyborców. A z tego chcą korzystać najwięksi rywale PiS, czyli Platforma Obywatelska i jej przyległości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Maleją nadzieje Hołowni i Kosiniaka? Złe wiadomości dla nowego sojuszu
Formacja Donalda Tuska regularnie zleca badania poparcia dla partii. Robią to także inne formacje opozycyjne. W kuluarach sejmowych 9 maja jeden z czołowych polityków opozycji pokazał nam sondaż, który wskazuje, że partia rządząca - według niego - ma się czego obawiać.
Według tego badania - przeprowadzonego tuż po majówce, w dniach 4-5 maja - wynika, że PiS może liczyć dziś na 30 proc. poparcia (spadek o 2 pp. proc. w stosunku do poprzedniego sondażu tej samej pracowni). KO mogłaby liczyć z kolei na 27 proc. (wzrost o 2 pp.).
Ciekawa sytuacja rysuje się na dalszych miejscach. Silną pozycję utrzymuje Konfederacja, która - wedle badania krążącego w opozycji - notuje 13-proc. poparcie.
Niepokoić się mogą za to nowi sojusznicy z PSL i Polski 2050. Koalicja partii Władysława Kosiniaka-Kamysza i Szymona Hołowni może dziś liczyć bowiem na 11 proc. poparcia. Lewica zaś - na 6 proc.
Odsetek niezdecydowanych wyborców w tym badaniu wynosi 11 proc.
Podkreślmy: to nieoficjalny sondaż, który został przeprowadzony przez jedną z partii politycznych. Nasi rozmówcy z opozycji nieszczególnie przywiązują się do jego wyników. Zwracają natomiast uwagę, że dziś sytuacja PiS i koalicji PSL/PL2050 nie jest najlepsza.
Według wyliczeń prof. Jarosława Flisa z Uniwersytetu Jagiellońskiego mandaty w Sejmie, na podstawie wyników tego sondażu, rozkładałyby się następująco: PiS - 173, Koalicja Obywatelska - 154, Lewica - 18, PSL/Polska 2050 - 51, Konfederacja - 63.
W takim układzie tzw. opozycja demokratyczna nie miałaby niezbędnej większości do rządzenia. Miałaby bowiem 223 mandaty, a PiS i Konfederacja - 236 mandatów, co pozwoliłoby utworzyć tym partiom większość.
Bitwa na konwencje
PiS nie zamierza składać broni na pięć miesięcy przed wyborami. W najbliższy weekend, 13-14 maja, partia rządząca organizuje konwencję, na której mają wystąpić liderzy PiS, na czele z Jarosławem Kaczyńskim.
Prezes w ostatnich miesiącach z powodu kłopotów zdrowotnych ograniczył do maksimum swoje wystąpienia publiczne, ale - jak słyszymy od polityków jego formacji - na dalszych etapach kampanii ma się to zmienić.
15 maja - czyli dzień po konwencji PiS - swoje wystąpienia planują Donald Tusk i Rafał Trzaskowski. Obaj politycy po krótkim majówkowym odpoczynku mają być twarzami nowej odsłony kampanii największej partii opozycyjnej.
Jak mówią nam politycy PO, nastroje w ich partii są lepsze niż jeszcze kilka tygodni temu. Niemniej nasi rozmówcy zdają sobie sprawę z powagi sytuacji i z tego, że wciąż ich partia nie potrafi przebić sufitu 30 proc. poparcia.
W niedawnym sondażu United Surveys na zlecenie WP (27-30 kwietnia) PiS mogło liczyć na 32 proc. poparcia (spadek o 1,1 pp.). KO - na 23,8 proc. (spadek o 1,3 pp.).
Trzecie miejsce zajęłaby koalicja Polski 2050 z Polskim Stronnictwem Ludowym. 27 kwietnia Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz ogłosili wspólny start w jesiennych wyborach parlamentarnych. Na tę listę - według badania dla WP - głos oddałoby 14,7 proc. wyborców.
Poza podium znalazłaby się Konfederacja. Ugrupowanie Sławomira Mentzena i Krzysztofa Bosaka wskazałoby 11,2 proc. badanych. Oznacza to wzrost poparcia o 1,9 pkt proc. w porównaniu z sondażem z połowy kwietnia.
Do Sejmu dostałaby się jeszcze Lewica, na którą zagłosowałoby 8,4 proc. ankietowanych (spadek o 1 pkt proc.).
Na koalicję AgroUnii i Porozumienia swój głos oddałoby 0,2 proc. ankietowanych (spadek 0,2 pkt proc.), co oznacza, że ich przedstawiciele nie znaleźliby się w parlamencie.
9,7 proc. pytanych nie potrafiło wskazać, na kogo oddałoby swój głos (wzrost o 1,3 pkt proc.).
Opozycja nie jest gotowa? Niepokojące badanie
Politycy PiS w kuluarach sejmowych przypominają badanie dla "Rzeczpospolitej", które może być niepokojące dla całej opozycji. Według sondażu IBRiS ponad połowa Polaków nie wierzy, że partie opozycyjne gotowe są do przejęcia władzy w kraju.
Jak wynika z danych opisanych przez "Rzeczpospolitą", aż 31 proc. respondentów twierdzi, że opozycja "zdecydowanie" nie jest gotowa do sprawowania rządów. 20 proc. badanych uważa, że "raczej" nie jest gotowa do rządzenia.
Tylko 11 proc. ankietowanych uważa, że opozycja "zdecydowanie" jest gotowa do objęcia rządów, a opcję "raczej tak" wybiera 27 proc. badanych. 11 proc. przyznaje, że "trudno powiedzieć".
O komentarz do tego sondażu poproszona została kilka dni temu wiceszefowa PO Izabela Leszczyna. Zdaniem posłanki wytłumaczeniem kiepskich wyników opozycji jest... postawa mediów. - Wy, dziennikarze wolnych mediów, tak naprawdę to ciągle kwękacie - stwierdziła wiceszefowa PO w Radiu Zet. I zapewniła, że opozycja - wbrew wynikom sondaży - jest gotowa do rządzenia.
Michał Wróblewski, dziennikarz Wirtualnej Polski