Rosja odnotowuje sukcesy na froncie. Alarmujące doniesienia
Rozmowy o pokoju grzęzną. W tym czasie Rosja zwiększa tempo zdobyczy terytorialnych w Ukrainie - donosi "The Daily Telegraph", powołując się na dane serwisu DeepState. Dziennik odnotowuje też słabnące poparcie dla wysiłków Kijowa.
Najważniejsze informacje:
- DeepState: w listopadzie Rosja zajęła ok. 500 km kw., zbliżając się do najszybszego tempa od początku inwazji.
- Ciężkie walki trwają w rejonie Pokrowska; że połowa miasta znalazła się w strefie działań wojennych.
- Rosja odnotowała sukcesy militarne również w obwodzie zaporoskim oraz pod Kupiańskiem w obwodzie charkowskim.
Zaczepił ją na Gubałówce. Nawet się nie wahała. "Zapakował 12 osób"
Rosja kontynuuje natarcie na kilku odcinkach frontu. Według danych wywiadowczych w listopadzie okupanci zajęli ok. 500 km kw.; to o 250 km kw. więcej niż miesiąc wcześniej.
Jak wskazuje amerykański Instytut Studiów nad Wojną, tempo pozyskiwania nowych ziem zbliżyło się do najszybszego od początku pełnoskalowej agresji. W tym samym czasie rozmowy o pokoju utknęły, a europejscy przywódcy - jak opisuje "The Daily Telegraph" - wciąż szukają sposobu na odblokowanie impasu.
Ciężkie walki toczą się m.in. o Pokrowsk w obwodzie donieckim. Ukraińscy wojskowi podają, że miasto jest areną zaciętych starć; połowa miejscowości znalazła się w rejonie działań wojennych. Jednocześnie Rosjanie rozciągali zasoby Ukraińców wzdłuż ok. 1000 km linii frontu, co - jak pokazują mapy DeepState - odsłoniło słabsze punkty na południowym wschodzie i północy.
Ukraińcy pod presją. Rosja notuje sukcesy
Rosja odnotowała sukcesy militarne również w obwodzie zaporoskim oraz pod Kupiańskiem w obwodzie charkowskim.
Fiński analityk Emil Kastehelmi tonuje jednak nastroje: - Na razie nie było żadnych dużych przełomów, żadnego natychmiastowego załamania frontu. Rosja nie zdołała zdecydowanie przełamać frontu w żadnym kierunku - ocenił ekspert.
Źródło: unian.ua/The Telegraph/DeepState