Opozycja grzmi ws. TVP. "Skala nieprawidłowości gigantyczna"
Rośnie napięcie przed debatą wyborczą organizowaną w TVP. W piątek NIK opublikował raport dotyczący nieprawidłowości w stacji. - Tuba propagandowa PiS-u, czyli telewizja zwana kiedyś publiczną, jest narzędziem, by robić ludziom wodę z mózgu - wskazał poseł Cezary Tomczyk.
06.10.2023 | aktual.: 06.10.2023 14:27
Wszystkie informacje o wyborach 2023 znajdziesz TUTAJ.
W piątek w Sejmie odbyła się konferencja prasowa posłów Koalicji Obywatelskiej. Politycy mówili o wynikach raportu NIK dot. TVP.
- Pensje w TVP są jak z Totolotka - miliard w środę, miliard w sobotę. Najniższa emerytura w Polsce to 1 588 zł, średnia pensja nauczyciela w Polsce to 4 860 zł - zaznaczył na początku Cezary Tomczyk.
Posłowie uderzyli w "gwiazdy" stacji, w tym m.in. Danutę Holecką i Michała Adamczyka. Mówili o ich ogromnych wynagrodzeniach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Średnia pensja pana Olechowskiego, który był szefem "Wiadomości" i szefem TAI to 125 tys. zł. Pensja pani Holeckiej to 80 tys. zł brutto miesięcznie. Średnia pensja pana Michała Adamczyka - zawieszony ale pewnie ciągle z pensją - 70 tys. brutto miesięcznie. 10 najlepiej zarabiających pracowników TVP to tylko w 2022 roku - 9 mln zł - wskazał Tomczyk.
- Te pieniądze nie są za nic, te pieniądze są za kłamstwo. Cała ta władza PiS opiera się na kłamstwie, a tuba propagandowa PiS-u, czyli Telewizja zwana kiedyś publiczną jest narzędziem, by robić ludziom wodę z mózgu - dodał.
Nieprawidłowości w TVP. PO zapowiada konkretne kroki
W trakcie konferencji prasowej Tomczyk zwrócił uwagę na to, że "skala nieprawidłowości w TVP jest gigantyczna".
- To nie jest tylko kwestia tych patodziennikarzy. To jest kwestia przetargów, kwestia dzielenia umów. My przygotujemy duży, masywny raport oraz zawiadomienie do prokuratury w sprawie przekroczenia uprawnień, niedopełnienia obowiązków, przez ministra nadzorującego, Jarosława Sellina, przez ministra Glińskiego, premiera Morawieckiego i oczywiście szefa TVP - zapowiedział.
Rzecznik PO Jan Grabiec podkreślił, że sprawa dotyczy "marnowania pieniędzy publicznych". - W ciągu rządów PiS z naszych kieszeni TVP uzyskała 4 mld zł w postaci abonamentu, ale TVP uzyskała też 12 mld zł z tytułu specjalnych dopłat z budżetu państwa, na funkcjonowanie TVP. To jest wynalazek PiS-u. 12 mld zł dodatkowo na kupowanie miernych, biernych, ale wiernych funkcjonariuszy, którzy udają dziennikarzy w TVP - wyliczał.
Grabiec zaznaczył, że gdyby środki, które trafiły do TVP przeznaczono na system ochrony zdrowia, "kolejki do lekarzy specjalistów by zniknęły".
Oznajmił, że "dziś TVP porównywana jest do Russia Today (kremlowskiego kanału propagandowego - przyp. red.)". Dodał, że pracownicy stacji "odczytują komunikaty partyjne na antenie TVP". Z kolei Tomczyk nazwał TVP "patotelewizją".
Stanowcza deklaracja. Zlikwidują TVP i TVP Info?
- W roku 2015 TVP miała zysk na poziomie 150 mln zł. Dzisiaj nie dość, że spółka ma stratę, to ma jeszcze 3 mld zł dotacji. W jaką stronę PiS zaprowadził spółkę Skarbu Państwa? (...) 3 mld zł pompowane rok do roku, a ludzie zastanawiają się jak sfinansować leki dla własnych dzieci, jeśli te chorują na choroby rzadkie - powiedział Tomczyk.
Politycy KO zapowiedzieli, że wkrótce "wszystko może się zmienić i TVP może stać się rzetelnym medium". - Marka TVP Info i marka "Wiadomości", dokładnie tak jak marka "Dziennika Telewizyjnego" po 1989 roku, zostanie zlikwidowana. Oni obiecywali polskie BBC, a wyszło im Russia Today - skwitował Tomczyk.
Czytaj także:
Zobacz także
Źródło: Facebook