Niepokój we Włoszech. Jest decyzja ws. stanu kryzysowego
Rząd Włoch podjął decyzję o przedłużeniu stanu kryzysowego o kolejne sześć miesięcy. Ma to związek z nasilającą się falą migracyjną.
Stan kryzysowy został wprowadzony przez gabinet premier Giorgii Meloni 11 kwietnia 2023 roku. Teraz, z uwagi na nieustannie rosnącą liczbę migrantów, decyzja o jego przedłużeniu okazała się nieunikniona.
O przedłużenie stanu kryzysowego wnioskował minister do spraw Obrony Cywilnej i polityki morskiej Nello Musumeci. Wprowadzono go na wiosnę i początkowo miał on obowiązywać przez pół roku, jednak nadzwyczajne nasilenie się napływu migrantów przez Morze Śródziemne poskutkowało jego wydłużeniem.
Od początku bieżącego roku do Włoch przypłynęło ponad 130 tysięcy migrantów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Meloni apeluje ws. nielegalnej imigracji
W czwartek w Grenadzie na południu Hiszpanii premier Włoch wygłosiła oświadczenie, w którym podkreśliła, że jej rząd zdecydowanie domaga się, aby w dyskusji na temat pakietu migracyjnego skupić się na kwestii zahamowania nielegalnej imigracji do Europy, a nie na tym, jak rozlokować imigrantów.
W środę w Brukseli odbyło się posiedzenie ambasadorów państw członkowskich Unii Europejskiej. Głównym punktem obrad było przyjęcie ostatniego elementu paktu migracyjno-azylowego. Jak wynika ze źródeł Polskiej Agencji Prasowej, decyzja ta nie była jednomyślna. Polska i Węgry wyraziły swoje sprzeciw wobec przyjęcia tego elementu paktu. Kolejne trzy kraje - Słowacja, Czechy i Austria - wstrzymały się od głosu.
Premier Meloni, cytowana przez agencję Ansa, oświadczyła: "Włochy głosowały za paktem w sprawie migracji i azylu, bo są to reguły, które uważamy za lepsze od poprzednich. Ale włoska propozycja nie jest taka, by dalej rozmawiać o tym, jak rozmieścić osoby, nielegalnie przybywające do Europy, ale jak zatrzymać nielegalną imigrację".