Świat"Oni ciągle produkują dziewczynki z chustami na głowach"

"Oni ciągle produkują dziewczynki z chustami na głowach"

01.10.2009 18:55, aktualizacja: 01.10.2009 19:20

Berlińska prokuratura wszczęła postępowanie przeciwko byłemu ministrowi finansów Berlina, członkowi zarządu niemieckiego banku centralnego Thilo Sarrazinowi, który w pogardliwy sposób wypowiedział się o tureckich i arabskich mieszkańcach stolicy Niemiec.

W wywiadzie dla kwartalnika "Lettre International" Sarrazin skrytykował "plebejskość i drobnomieszczaństwo" Berlina. Jego zdaniem za zły wizerunek miasta współodpowiedzialni są imigranci.

Sarrazin ocenił, że 70% tureckiej ludności miasta i 90% jego arabskich mieszkańców odrzuca niemieckie państwo i nie troszczy się rozsądnie o wykształcenie swoich dzieci. Zarzucił tym społecznościom, że "ciągle produkują dziewczynki z chustami na głowach".

- Nie mają oni produktywnej funkcji poza handlem owocami i warzywami - powiedział Sarrazin.

Prokuratura bada, czy doszło do przestępstwa podżegania do nienawiści narodowej, a organizacje reprezentujące turecką społeczność w Niemczech wyraziły oburzenie wypowiedziami członka zarządu Bundesbanku.

- Przyczyniamy się do rozwoju niemieckiego systemu gospodarczego poprzez tworzenie miejsc pracy i szkoleń zawodowych. Nasza młodzież studiuje. Co jeszcze mamy zrobić, by udowodnić naszą wolę integracji? Farbować włosy na blond? - powiedział przewodniczący Turecko-Niemieckiego Związku Przedsiębiorstw (TDU) Husnu Ozkanli.

Bundesbank zdystansował się od wypowiedzi Sarrazina. - Wywiad nie ma żadnego związku z pełnieniem przez pana Sarrazina funkcji członka zarządu Bundesbanku - oświadczono w komunikacie.

Sam sprawca kontrowersji przeprosił za swoje wypowiedzi, które - jak przyznał - nie były zbyt "udane".

W oświadczeniu zapewnił, że próbował jedynie zobrazować problemy i perspektywy rozwoju Berlina, nie chodziło mu zaś o dyskredytowanie jakiejkolwiek grupy narodowościowej. - Jeśli powstało inne wrażenie, bardzo nad tym ubolewam i przepraszam - oświadczył Sarrazin.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także