Ołeksij Daniłow: Nasza armia zatrzyma się tam, gdzie kończą się interesy Ukrainy
- Koniec wojny oznacza dla nas wyzwolenie wszystkich naszych terytoriów - stwierdził sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ołeksij Daniłow. - Nasza armia zatrzyma się tam, gdzie kończą się interesy Ukrainy - dodał.
Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ołeksij Daniłow w obszernym wywiadzie dla "Głosu Ameryki" zaprzeczył pojawiającym się pogłoskom, że Ukraińcy nie byli przygotowani do wojny z Rosją. - Mogę powiedzieć, że gdybyśmy nie byli przygotowani, rosyjskie czołgi byłyby już w Warszawie, Pradze i Berlinie. Teraz faktycznie walczymy z nowoczesnym faszyzmem, którym jest reżim Putina - stwierdził Daniłow.
Dopytywany, kiedy może zakończyć się wojna, odparł, że przede wszystkim będzie ona bardzo trudna. - Ale to jest nasze zadanie, którą musimy wykonać doskonale razem z naszymi partnerami. Musimy to zakończyć i wreszcie położyć kres kwestii wpływu Rosji na jej najbliższych sąsiadów. Żeby Federacja Rosyjska straciła chęć do angażowania się w takie rzeczy i wsadzania nosa w Ukrainę, aby mówić nam, jak powinniśmy żyć - stwierdził.
- Co do czasu. To trudne pytanie. To nie jest kwestia dnia czy dwóch, tygodnia czy miesiąca. To zadanie zajmie znacznie więcej czasu, biorąc pod uwagę fakt, że Federacja Rosyjska jest dużym krajem. Istnieje ogromna liczba skolonizowanych ludów, których używa dzisiaj w tej wojnie. Kiedy Rosja w końcu pozbędzie się swoich kolonii, które przejęła w XIX i XX wieku, wtedy zobaczymy prawdziwe terytorium Rosji. To wszystko się rozleci - tłumaczył.
Daniłow: musimy sprawić, by Rosja nie miała nawet ochoty myśleć, że może zaatakować swoich sąsiadów
Dodał, że będzie to bardzo trudne zadanie i niezbędna jest przy jego realizacji pomoc partnerów. - A im szybciej ona nadejdzie, im lepsza będzie broń, tym szybciej będziemy w stanie rozprawić się z wrogiem - mówił Daniłow.
- Koniec wojny oznacza wyzwolenie wszystkich naszych terytoriów - odparł, pytany jak wyobraża sobie koniec tej wojny. - Ale musimy zrozumieć: jeśli Rosja pozostanie taka, jaka jest, to tylko kwestia czasu nim rozpocznie kolejną wojnę. Dlatego naszym zadaniem jest sprawić, by Rosja nie miała nawet ochoty myśleć, że może zaatakować swoich sąsiadów, zwłaszcza w taki sposób, jak zrobiła to w stosunku do naszego kraju - dodał.
Dopytywany, gdzie zatrzyma się armia Ukrainy, na Krymie czy w Moskwie, odparł, że "tam, gdzie kończą się nasze interesy". - A to będzie zależało od wielu okoliczności - dodał.
Źródło: ukrainian.voanews.com