Daniłow wyjaśnia, o co walczą Rosjanie. "Używana toaleta i bojarysznik"

Sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ołeksij Daniłow wymienia pięć istotnych różnic między Rosjanami i Ukraińcami walczącymi w wojnie, które mają wpływ na jej wynik. Bierze po uwagę sprzęt, morale i wyszkolenie żołnierzy.

Ołeksij Daniłow wskazał pięć głównych różnic między Ukrainą a Rosją, które decydują o wyniku wojny
Ołeksij Daniłow wskazał pięć głównych różnic między Ukrainą a Rosją, które decydują o wyniku wojny
Źródło zdjęć: © EPA, PAP | Sergei Kozlov
Maciej Szefer

30.08.2022 | aktual.: 30.08.2022 21:54

Wśród różnic, które zdaniem Daniłowa mają wpływ na przebieg wojny, jako pierwsza wymieniana jest "rosnąca konsolidacja Ukraińskiego Ruchu Oporu, podczas gdy poparcie dla wojny wśród Rosjan systematycznie spada".

Sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego wskazuje też na zdecydowaną różnicę w jakości sprzętu, którym dysponują siły zbrojne tych dwóch państw. "Siły obronne Ukrainy intensywnie otrzymują nowoczesny sprzęt zachodni, a armia rosyjska wycofuje z magazynów stary sprzęt radziecki" - napisał na Twitterze Daniłow.

Jako trzecią ważną różnicę Ukrainiec wymienia potencjał mobilizacyjny. Wskazuje, że jego kraju jest on coraz większy, "podczas gdy w Rosji się wyczerpuje". Daniłow mocno akcentuje także ogólna mobilizację w Rosji, która jego zdaniem, jest dla Kremla "drogą do wewnętrznej destabilizacji". "Armia ukraińska systematycznie podnosi swoją jakość, podczas gdy Rosja stopniowo traci przewagę liczebną" - twierdzi Daniłow.

Jako piątą różnicę sekretarz wymienia "spojrzenie w przyszłość" i wskazuje, że o to najbardziej troszczy się jego naród, "wybierając życie, podczas gdy Rosjanie walczą o używaną toaletę i porcję "bojarysznika" (trujący płyn do kąpieli zawierający metanol - przyp. red.).

Trwa kontrofensywa Ukraińców

W obwodzie chersońskim trwa kontrofensywa wojsk ukraińskich. Służby wywiadowcze tego kraju opublikowały przechwyconą rozmowę, w której Rosjanin wpada w panikę z powodu sytuacji na froncie. Żołnierz mówi, że jego oddział został otoczony, a dowódca stracił panowanie nad sobą, oraz, że nie mają ani wody, ani jedzenia.

- Nic nie zostało. Nie mamy połączenia z jednostkami. Okrążyli nas, jesteśmy w pierścieniu. Cholera - mówi wojskowy. Żołnierz twierdzi także, że ukraińskie siły "całkowicie zniszczyły rosyjską 7. kompanię".

- Są wszędzie dookoła (Ukraińcy - przyp. red.). Dziś chłopak dzwonił, rozmawiał z kimś, mówiąc: "7. kompania rozbita i lekarzy rozwalili, dowódca batalionu stracił panowanie nad sobą i uciekł" - skarży się Rosjanin.

We wtorek rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow przekazał, że Putin odbędzie rozmowę ze Zołotowem. Jak wskazał, jest to "ważne spotkanie". - Gwardia Narodowa bierze czynny udział w "specjalnej operacji wojskowej" - stwierdził Pieskow, powielając po raz kolejny rosyjską propagandę. Rzecznik Kremla poinformował też, że w środę Putin spotka się z członkami rządu.

Wybrane dla Ciebie