Ofiary zemsty
Najmłodsi padają także ofiarami "tradycyjnych" wendett i to za grzechy, których nawet sami nie popełnili. Dwa lata temu dziennik "New York Times" opisywał historię 13-latki ze wschodnich Indii, która została zgwałcona na polecenie wioskowej rady. Miała to być kara za... włamanie się jej brata do cudzego domu. Nie był to jedyny taki przypadek gwałtu w ramach "kary" (czytaj więcej)
.
Z groźbą zemsty żyją także setki, jeśli nie tysiące dzieci w Albanii. W kraju tym wciąż żywa jest bowiem tradycja gjakmarrji, czyli odwetowego mordu. Niektórym rodom nie wystarczy, że zabójca ich krewnego trafi do więzienia. "Honor" wymaga daniny krwi - samego sprawcy lub męskich członków jego rodziny, nawet jeśli są to ledwie dzieci. Z powodu wiszącej nad nimi groźby niektóre z nich stają się więźniami we własnych domach, a wyjście z nich mogą przypłacić własnym życiem przez zbrodnie swoich ojców, braci czy wujów.
Na zdjęciu: 13-letni Amarildo nie może wychodzić z domu, podobnie jak jego młodszy brat, przez piętno rodowej zemsty; Albania, wrzesień 2013 r.