Ogromnym szperaczem ścigają szabrowników. Pokazali wideo

Policja z ogromnym reflektorem patroluje tereny powodziowe, by zapobiegać szabrownictwu. "Tak wygląda nocny patrol" - przekazują policjanci w mediach społecznościowych i pokazują nagranie.

Patrole nocne policji
Patrole nocne policji
Źródło zdjęć: © Facebook, Policja
Katarzyna Bogdańska

22.09.2024 | aktual.: 22.09.2024 10:21

Sprawdź prognozę pogody dla swojego regionu na pogoda.wp.pl

Policja i wojsko prowadzą patrole i pilnują, by na terenach powodziowych nie dochodziło do szabrownictwa.

"Tak wygląda nocny patrol w zniszczonym przez powódź Stroniu Śląskim. Policjanci z Oddziału Prewencji Policji w Poznaniu pilnują miasta przed szabrownikami. Mają auto terenowe z potężnym reflektorem lotniczym o zasięgu nawet do 8 km" - czytamy na profilu w mediach społecznościowych wielkopolskiej policji.

Złodzieje niestety znaleźli inny sposób, aby wzbogacić się na tragedii ludzi dotkniętych powodzią. Nadbrygadier Michał Kamieniecki, który przejął zarządzanie kryzysowe w Lądku-Zdroju i Stroniu Śląskim, przekazał, że w tych gminach "pojawiły się osoby, które podszywają się za pracowników socjalnych i wykorzystując nieuwagę, próbują okraść mieszkańców".

Powódź w Polsce. Wyrok za szabrownictwo

"Zapadł pierwszy wyrok w sprawie kradzieży szczególnie zuchwałej na terenie powodziowym. Sprawca odpowiadał w trybie przyspieszonym. Sąd wymierzył mu karę sześciu miesięcy pozbawienia wolności" - napisał w piątek na platformie X rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W informacji Prokuratury Okręgowej w Świdnicy sprecyzowano, że wyrok zapadł w czwartek w Sądzie Rejonowym w Kłodzku "w sprawie przeciwko osobie oskarżonej o szabrownictwo na terenie powodziowym". Sprawcę oskarżono o kradzież alkoholu i wody mineralnej ze sklepu w Lądku-Zdroju. "Sąd uznał go winnym i wymierzył mu karę sześciu miesięcy pozbawienia wolności. Wyrok jest nieprawomocny" - przekazał rzecznik prasowy tej prokuratury prok. Mariusz Pindera.

Czyn szabrownictwa, czyli kradzieży mienia pozostawionego bez nadzoru i opieki na skutek działań zbrojnych lub klęski żywiołowej, nie jest obecnie oddzielnie określony w Kodeksie karnym. Szabrownictwo jako oddzielne przestępstwo zdefiniowane było wkrótce po wojnie w Dekrecie z 1946 roku o przestępstwach szczególnie niebezpiecznych w okresie odbudowy państwa. Wówczas nawet do 15 lat więzienia groziło temu, kto "przywłaszcza lub zabiera w celu przywłaszczenia cudze mienie ruchome pozbawione należytej ochrony w związku z wojną lub na skutek innego nadzwyczajnego zdarzenia".

Dla zastosowania tego trybu konieczne są okoliczności uprawdopodobniające winę, np. złapanie na gorącym uczynku. Zapewne więc część spraw o szabrownictwo na terenach powodziowych będzie toczyła się w tzw. trybie zwykłym.

Źródło: PAP/Policja Wielkopolska

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (177)