Ogromny pożar pod Moskwą. Płonie wielki kompleks magazynów
Potężny pożar kompleksu magazynów Atlant Park pod Moskwą wybuchł w nocy z poniedziałku na wtorek. To już kolejny wielki pożar w Rosji.
Pożar wybuchł w magazynie prokremlowskiego wydawnictwa "Proszeszczenie" w okręgu Bogorodskoye, jednym z 125 regionów Moskwy - informuje Nexta. Ogień zajął powierzchnię co najmniej 24 tys. metrów kwadratowych.
Wojna w Ukrainie. Potężny pożar na przedmieściach Moskwy
Ogień pojawił się około północy w hangarze, gdzie przechowywano materiały drukowane wydawnictwa zależnego od Kremla.
Wybuch pożaru potwierdziło rosyjskie Ministerstwo Spraw Nadzwyczajnych. Nie podano jednak informacji o przyczynach powstania ognia.
Propaganda Putina "poszła z dymem"
Na miejsce skierowano 37 zastępów straży pożarnej i ponad setkę strażaków.
Jak podaje agencja TASS, w magazynach składowano książki i inne druki. Jest to już kolejny w ostatnich dniach wielki pożar w Rosji.
"Co ciekawe, jest to wydawnictwo, które wyrzuciło słowo 'Ukraina' z historii świata" - zauważyła na Twitterze amerykańska dziennikarka Anne Applebaum.
Rosyjskie media donoszą też o pożarze składowiska odpadów polietylenowych w Krasnojarsku na Syberii. Ogień objął obszar powierzchni 500 metrów kwadratowych.
Zełenski: należy zablokować wszystkie operacje eksportowo-importowe z Rosją
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w nocnym nagraniu wideo powiedział, że w ramach kolejnego pakietu sankcji należy zablokować wszystkie operacje eksportowe i importowe z Rosją.
- Wierzymy, że to zostanie zrobione, tak aby terrorystyczne państwo nie otrzymywało miliarda euro dziennie za paliwa - stwierdził prezydent.
Trwa 69. dzień inwazji Ukrainy
Według informacji zebranych przez CNN Władimir Putin 9 maja, w Dzień Zwycięstwa, może formalnie wypowiedzieć wojnę Ukrainie i tym samym ogłosić powszechną mobilizację w Rosji. Taki scenariusz uważa za prawdopodobny wielu oficjeli z USA i Wielkiej Brytanii.
Z kolei rosyjskie ministerstwo obrony podało, że od początku wojny "ewakuowano" z Ukrainy do Rosji 1,1 miliona ludzi, w tym niemal 200 tys. dzieci.
Wiele informacji traktujących o rzekomych atakach i agresji ze strony ukraińskiej, które podają rosyjskie media, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.