Dworczyk, Sasin i Kamiński zostają. Porozumienie czeka na sąd
Krótko po północy posłowie zdecydowali, że Mariusz Kamiński, Jacek Sasin oraz Michał Dworczyk będą kontynuowali swoją pracę w rządzie. Dlaczego nie odwołano ministrów odpowiedzialnych za przygotowywanie wyborów kopertowych? - pytana była w programie "Tłit" Wirtualnej Polski Magdalena Sroka, rzeczniczka Porozumienia, które wcześniej krytykowało pomysł przeprowadzenia tych wyborów. - NIK przeprowadziła kontrolę, na podstawie swoich czynności sporządziła raport, w tym raporcie znalazły się wnioski, a na końcu tych wniosków stwierdzono, że należy złożyć zawiadomienie do prokuratury. Uważam, że oczywiście należy to wyjaśnić, ale wyjaśnić na drodze sądowej. Ze swoich zastrzeżeń absolutnie się nie wycofujemy - tłumaczyła w programie "Tłit" Wirtualnej Polski. - Chciałabym, żeby proces sądowy zakończył się i instytucje, które są do tego powołane, stwierdziły, czy rzeczywiście doszło do złamania przepisów, czy np. doszło do stanu wyższej konieczności - dodała Sroka.