"Wysłałem SMS-y, listy do prezesa Kaczyńskiego. Do dziś czekam"
Zbigniew Ziobro w ramach współpracy Solidarnej Polski z PiS, chce umowy na piśmie - czy w związku z tym nie ma zaufania do Jarosława Kaczyńskiego? - To nie jest kwestia zaufania. To uczciwe postawienie sprawy - odpowiada Beata Kempa (SP). Inaczej interpretuje postawę Ziobry Mariusz Błaszczak (PiS). - Jeśli Ziobro będzie stawiał zaporowe warunki, to będzie działał w interesie Tuska - mówi WP.PL Mariusz Błaszczak z PiS.
Kaczyński dał liderom Solidarnej Polski i Polski Razem niespełna dwa tygodnie na porozumienie się z PiS, aby następnie wspólnie założyć nowy klub parlamentarny.
Ostatnio Ziobro żalił się jednak, że kontakt z prezesem PiS jest utrudniony. "Mam serce pełne najlepszych zamiarów i szczerą chęć rozmów, tylko żeby rozmawiać, trzeba gadać, a żeby gadać, trzeba się spotkać, skomunikować" - mówił w rozmowie z TVP Info. Przyznał, że rozmawiał z szefem PiS Jarosławem Kaczyńskim w ubiegły poniedziałek, potem miało dojść do kolejnego spotkania, ale prezes milczy. - Do dziś czekam. Kontaktowałem się przez jednego z najbliższych współpracowników, wysłałem SMS-y, listy do prezesa Kaczyńskiego, z modyfikacją oferty, jeszcze bardziej wiarygodnej. Już za dużo czasu minęło, żeby tłumaczyć to natłokiem obowiązków - mówił kilka dni przed konwencją Ziobro.