Ochronie zdrowia brakuje 154 miliony złotych
W systemie ochrony zdrowia brakuje 154 mln
złotych. To efekt nieściągalności składek na ubezpieczenie
zdrowotne - powiedział w czwartek w Sejmie minister zdrowia Leszek
Sikorski. Dodał, że plany obciążenia chorych opłatami za usługi medyczne są dyskutowane, ale na razie rząd się do nich nie odniósł.
Minister zaznaczył, że są to dane z końca maja tego roku. Jego zdaniem, kwota ta to "istotny uszczerbek w systemie". Dla przykładu Sikorski podał, że budżet szpitala powiatowego zamyka się w kilkunastu milionach złotych.
Według niego, najgorzej ze ściąganiem składek było w styczniu tego roku; sytuacja poprawiła się nieco, gdy zaczął działać Narodowy Fundusz Zdrowia.
Sikorski odniósł się do informacji medialnych o pomyśle obciążenia pacjentów opłatami za niektóre usługi medyczne. Podkreślił, że dyskutuje o tym strona społeczna w ramach "Okrągłego Stołu" służby zdrowia, ale nie są to na razie plany przyjęte i zaakceptowane przez rząd. Sikorski zapowiedział, że gdy plany dotyczące współpłacenia skonkretyzują się, przedstawi je w Sejmie.
Minister poinformował, że w jego resorcie trwają ostateczne prace nad przygotowaniem koncepcji funkcjonowania rejestru usług medycznych. Ocenił, że są one na etapie wykonania 60-70%. Dodał, że system ten będzie finansowany w ramach offsetu z Amerykanami, a jego główne założenia mają być gotowe do sierpnia.