Ocena ISW: Putin boi się konfrontacji z NATO
Na ukraińskie terytorium spadło w piątek ponad sto niszczących pocisków. Jak raportuje Instytut Studiów Wschodnich, Rosja użyła artylerii S-300 typu ziemia-powietrze oraz powietrznej i morskiej broni Kh-101/Kh-55 i Kalibr-28. Ukraiński Sztab Generalny odnotował także, że siły rosyjskie wysłały siedem dronów typu Shahed , a także 61 pocisków manewrujących. Jak oceniają analitycy think thanku z USA, mimo piątkowych incydentów na obszarach krajów NATO, nie ma obawy, że Federacja Rosyjska celowo uderzy w inne niz Ukraina kraje.
Analitycy amerykańskiego think tanku Institute for the Study of War dokumentują na bieżąco wydarzenia wojenne w Ukrainie. Według ich piątkowego raportu siły rosyjskie intensywnie atakowały obwód charkowski. Rzecznik Sił Powietrznych Ukrainy Jurij Ihnat meldował, że Rosjanie atakują z kierunku obwodu biełgorodzkiego i Tokmaku w obwodzie zaporoskim.
Z doniesień rosyjskich blogerów wiadomo, że rosyjskie szturmy przeprowadzane były na infrastrukturę energetyczną w Kijowie, Chmielnickim, Dniepropietrowsku, Pawłohradzie, Winnicy, Zaporożu, Odessie, Mikołajowie, Połtawie, Żytomierzu, Kirowohradzie. Rosyjskie raporty na temat skali i skuteczności nalotów różnią się od oficjalnych informacji ukraińskich służb.
Jak oceniają eksperci doniesienia z piątku o tym, że dwa pociski manewrujące znad Morza Czarnego przekroczyły rumuńską i mołdawską przestrzeń powietrzną, jest mało prawdopodobne, aby ten incydent nad terytorium NATO doprowadził do eskalacji działań wojennych. ISW nadal podtrzymuje opinię, że prezydent Rosji Władimir Putin nie chce ryzykować bezpośredniego konfliktu z NATO.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Analitycy zaznaczają, że trwająca rosyjska kampania w Ukrainie będzie generować zagrożenia peryferyjne poza granicami atakowanego kraju, tak jak zdarzyło się to w Polsce w listopadzie. W Przewodowe zginęło wówczas od zbłąkanych pocisków ukraińskiej obrony dwóch polskich obywateli.
Ocena ISW: Putin boi się konfrontacji z NATO
ISW ocenia jednak, że NATO ma pełną kontrolę i zdecyduje się na eskalację w odpowiedzi na incydenty i prowokacje. W piątkowym raporcie analitycy podkreślają, że Putin nie dąży do wojny z NATO i jest mało prawdopodobne, aby bezpośrednio ryzykował otwarte starcie.
Eksperci analizują też rosyjską blogosferę. Zmienia się ton narracji. Internauci coraz częściej krytykują rosyjskie przywództwo wojskowe. Zdarzają się wezwania do publicznych procesów w celu ukarania wysokich rangą oficerów, którzy wielokrotnie zawodzą na polu bitwy. Jednak - jak podaje ISW - te pomyłki i taktyczne błędy mogą być skutkiem złego wyszkolenia szeregowych żołnierzy.