"Obsesja na punkcie czerwonej linii". Stanowcze słowa

"Europa Zachodnia zachodzi w głowę, jak nie sprowokować Putina. Ale to nie Putina powinniśmy traktować z ostrożnością" – pisze słoweński filozof Slavoj Žižek.

Russian President Vladimir Putin Attends Council Of LawmakersSAINT PETERSBURG, RUSSIA - ARRIL 27: (RUSSIA OUT) Russian President Vladimir Putin speaks during the Council of Lawmakers at the Tauride Palace, on April 27, 2022, in Saint Petersburg, Russia. Putin has arrived in Saint Petersburg to attend an annual meeting of regional parliamentary speakers, State Duma and Council of the Federation representatives. (Photo by Contributor/Getty Images)ContributorWładimir Putin
Źródło zdjęć: © Getty Images | Contributor#8523328
Katarzyna Bogdańska

"Wydaje się, że w ostatnich tygodniach zachodnia opinia publiczna ma obsesję na punkcie pytania: Co się dzieje w głowie Putina? Czy ludzie z jego otoczenia mówią mu całą prawdę? Czy jest chory, czy oszalał? Czy zapędzamy go w róg, z którego nie widzi innego wyjścia i musząc zachować twarz, eskaluje konflikt do wojny totalnej?" – pisze w "Berliner Zeitung" Slavoj Žižek, słoweński filozof i socjolog.

Perfect wraca z nowym wokalistą. Byliśmy na planie teledysku "Liczby Pi"

Zdaniem autora Zachód powinien skończyć "z obsesją na punkcie czerwonej linii" i z poszukiwaniem równowagi między wspieraniem Ukrainy a unikaniem wojny. "Czerwona linia nie jest obiektywnym faktem, sam Putin ustanawia ją stale na nowo, a my sami przyczyniamy się do tego poprzez nasze reakcje na działania Rosji" – pisze autor.

Nikt nie zmusił Rosji do wojny

Žižek podkreśla, że to sama Rosja przekroczyła granicę, atakując Ukrainę. "Zamiast więc postrzegać siebie jako grupę reagującą na Putina jako nieprzeniknionego geniusza zła, powinniśmy przyjrzeć się sobie: Co my – 'wolny Zachód' – chcemy teraz z tym zrobić?" – czytamy w "Berliner Zeitung".

Žižek zauważa, że w obecnym kryzysie obie strony przedstawiają swoje działania jako coś, co po prostu musiały zrobić: Zachód musiał pomóc Ukrainie zachować wolność i niepodległość. Z kolei Rosja została zmuszona do interwencji militarnej w celu ochrony swojego bezpieczeństwa. Na dowód tych reakcji słoweński filozof podaje najnowszy przykład: "Kreml będzie 'zmuszony do odwetu', jeśli państwa nordyckie przystąpią do NATO" – twierdzi rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych. Nie, Kreml nie zostanie do tego 'zmuszony', tak samo jak Rosja nie została 'zmuszona' do zaatakowania Ukrainy" – pisze Žižek.

Zdaniem autora bezzasadne są argumenty, wzywające do rozróżnienia między polityką Putina, a wielką kulturą rosyjską. Filozof przyznaje, że granica ta jest bardziej płynna niż mogłoby się to wydawać. "Powinniśmy stanowczo odrzucić pogląd, że Rosja, po latach cierpliwych prób rozwiązania kryzysu ukraińskiego w drodze negocjacji, została w końcu zmuszona do zaatakowania Ukrainy. NIGDY nie jest się zmuszonym do zaatakowania i zniszczenia całego kraju" – podkreśla autor.

Odblokować porty

Slavoj Žižek wzywa do solidarności z krajami Trzeciego Świata, zagrożonymi w wyniku wojny w Ukrainie głodem. Jego zdaniem czynione przez Europę obietnice pomocy Ukrainie w przetransportowaniu zboża, nie są wystarczające. "Potrzebny jest kolejny krok: wyraźne żądanie otwarcia portów dla eksportu zboża, łącznie z wysłaniem tam okrętów wojskowych. Tu nie chodzi o Ukrainę, chodzi o głód setek milionów ludzi w Afryce i Azji. TUTAJ powinna zostać wyznaczona czerwona linia" – pisze autor.

Filozof zarzuca liberalnemu Zachodowi hipokryzję i wybiórcze stosowanie "swoich wysokich standardów". Natomiast Kreml nazywa zwolennikiem nowej globalizacji. "Rosja oferuje świat bez hipokryzji – ponieważ kraj ten nie wyznacza globalnych standardów etycznych, a jedynie praktykuje pragmatyczny 'szacunek' dla różnic. Widzieliśmy wyraźnie, co to oznacza, kiedy talibowie, po przejęciu władzy w Afganistanie, natychmiast zawarli porozumienie z Chinami: Chiny akceptują nowy Afganistan, a talibowie ignorują to, co Chiny robią z Ujgurami. Jest to w zasadzie nowa globalizacja, której orędownikiem jest Rosja. Jedynym sposobem obrony tego, co warto zachować w naszej liberalnej tradycji, jest bezwzględne upieranie się przy jej uniwersalności – w momencie, gdy stosujemy podwójne standardy, nie jesteśmy mniej 'pragmatyczni' niż Rosja" – konkluduje Slavoj Žižek.

Autor: Monika Stefanek

Wybrane dla Ciebie
Tak teraz będą deportować z USA. Trump wyda miliony dolarów
Tak teraz będą deportować z USA. Trump wyda miliony dolarów
Skandal w banku spermy. Na jaw wyszły fakty o dawcy
Skandal w banku spermy. Na jaw wyszły fakty o dawcy
"Doczepili się do nas". Rydzyk zabrał głos po przesłuchaniu
"Doczepili się do nas". Rydzyk zabrał głos po przesłuchaniu
Atak na rosyjską flotę cieni. Jest spektakularne nagranie
Atak na rosyjską flotę cieni. Jest spektakularne nagranie
USA odpuszczają sankcje na Rosję? Łukoil dostał dyspensę
USA odpuszczają sankcje na Rosję? Łukoil dostał dyspensę
Zamach na byłego współpracownika Zełenskiego
Zamach na byłego współpracownika Zełenskiego
Zapytali ginekolog z Oleśnicy o Brauna. "To przerażające"
Zapytali ginekolog z Oleśnicy o Brauna. "To przerażające"
"Kluczowy moment w historii". Jacek Bartosiak przestrzega polityków
"Kluczowy moment w historii". Jacek Bartosiak przestrzega polityków
Przydacz potwierdza: Zełenski przyjedzie do Warszawy
Przydacz potwierdza: Zełenski przyjedzie do Warszawy
20 stopni mrozu i śnieżne zaspy. Jest prognoza
20 stopni mrozu i śnieżne zaspy. Jest prognoza
Hołownia może się pożegnać ze stanowiskiem. Faworytem jest kto inny
Hołownia może się pożegnać ze stanowiskiem. Faworytem jest kto inny
Działo się w środę. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Działo się w środę. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]