Obawiamy się wygranej Leppera?
35% Polaków na zwycięzcę wyborów
prezydenckich typuje Włodzimierza Cimoszewicza; 16%
przewiduje zwycięstwo Lecha Kaczyńskiego. Polacy najbardziej się
obawiają zwycięstwa Andrzeja Leppera - obawia się tego 31%
obywateli - wynika z sondażu CBOS.
29.07.2005 | aktual.: 29.07.2005 15:08
7% Polaków jest przekonanych, że nowym prezydentem zostanie Zbigniew Religa. Jako bardzo już mało prawdopodobne jawi się w opinii badanych zwycięstwo Leppera, a także Donalda Tuska oraz Marka Borowskiego. W ich zwycięstwo wierzy po 3% uprawnionych do głosowania.
Największy elektorat negatywny mają Stanisław Tymiński i Andrzej Lepper. Możliwość głosowania na tych kandydatów wyklucza odpowiednio 50% i 48% potencjalnych wyborców.
Kandydaturę Macieja Giertycha odrzuca 31% ankietowanych deklarujących udział w wyborach. Na Lecha Kaczyńskiego na pewno nie będzie głosowało - według własnych deklaracji - 20%, na Cimoszewicza - 17%, na Borowskiego - 15%, na Tuska - 12%, Henrykę Bochniarz - 12%, Liwiusza Iliasza - 11%, Religę - 11%, Marię Szyszkowską - 9%, Jarosława Kalinowskiego - 7%, a na Zbigniewa Rolińskiego - 6%.
Polacy najbardziej obawiają się prezydentury Leppera (31%), Tymińskiego (18%), a następnie: Kaczyńskiego (9%), Giertycha (8%) Cimoszewicza (5%), Borowskiego (2%), Religi (2%), Szyszkowskiej (2 proc.), Tuska (2%), Henryki Bochniarz (1%), Kalinowskiego (1%).
Na obecnych deklaracjach swych potencjalnych wyborców najbardziej mogą polegać Lepper (48% badanych zamierzających go poprzeć w wyborach twierdzi, że na pewno odda na niego głos) oraz Cimoszewicz (44%). Także wśród zwolenników Jarosława Kalinowskiego z PSL porównywalna liczba badanych (43%) deklaruje stuprocentową pewność swej decyzji wyborczej. W przypadku Kaczyńskiego 38% jego zwolenników ma całkowitą pewność, że będzie na niego głosować.
Mniej zdecydowanych wyborców mają w tej chwili: Religa, którego z pewnością, jak twierdzi, poprze jedna trzecia jego obecnych sympatyków, a także Tusk i Borowski, w elektoratach których po 21% ich zwolenników deklaruje stuprocentową pewność swej decyzji wyborczej. Najmniej pewnych wyborców ma obecnie kandydat LPR na prezydenta Maciej Giertych.
Poza grupą zdeklarowanych uczestników wyborów prezydenckich stosunkowo najwięcej zwolenników ma Cimoszewicz. Mógłby na niego głosować 19% niewykluczających udziału w wyborach 15% deklarujących dziś, że na wybory nie pójdą. Nieco mniejszymi rezerwami potencjalnych zwolenników dysponuje Zbigniew Religa (odpowiednio: 16% i 14%).
Do sympatyków Lecha Kaczyńskiego zalicza się 13% respondentów wyrażających niezdecydowanie w kwestii swego udziału w wyborach 8% "raczej" wykluczających swoje uczestnictwo w głosowaniu. W niewielkim stopniu dzięki mobilizacji biernych wyborców mógłby zyskać Lepper. Niedużymi rezerwami, jeśli chodzi o możliwość pozyskania tą drogą dodatkowych głosów, dysponują także Donald Tusk oraz Marek Borowski.
Religa jest kandydatem, ku któremu w dużym stopniu skłaniają się elektoraty wszystkich pozostałych pretendentów do fotela prezydenckiego. Możliwość oddania głosu na Zbigniewa Religę bierze pod uwagę 22% zdeklarowanych zwolenników Leppera, Borowskiego (21%), Cimoszewicza (22%) i Lecha Kaczyńskiego (18%).
Sam elektorat Zbigniewa Religi alternatywę wyborczą widzi jednak głównie w osobach dwóch najsilniejszych w tej chwili kandydatów - Cimoszewicza (24%) oraz Kaczyńskiego (19%).
Sondaż był przeprowadzony w dniach 1-4 lipca, na reprezentatywnej próbie losowej dorosłych Polaków.