O. Tadeusz Rydzyk zamyka usta Zbigniewowi Ziobrze?
Podczas sobotniego marszu przeciwników rządu zabraknie wystąpienia lidera Solidarnej Polski. Przemówią za to liderzy PiS i "Solidarności" - donosi "Rzeczpospolita". Jak nieoficjalnie dowiedziała się gazeta, na przemówienie Zbigniewa Ziobry miał się nie zgodzić osobiście o. Tadeusz Rydzyk.
Według "Rzeczpospolitej", o tym, że Zbigniew Ziobro nie wygłosi przemówienia podczas planowanego marszu, miały zdecydować dwa wydarzenia. Pierwsze to wywiad Jacka Kurskiego dla "Gazety Wyborczej", w którym poseł Solidarnej Polski powiedział, że nowa strategia partii polega m.in. na mocniejszym niż dotąd atakowaniu PiS. - Anachroniczna jest koncepcja, żeby obchodzić Kaczyńskiego z prawej czy lewej strony. Solidarna Polska musi go wziąć w kleszcze - stwierdził wówczas europoseł.
Drugim wydarzeniem miało być przyjęcie przez Ziobrę propozycji prezydenta Bronisława Komorowskiego zasiadania w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego. Jak donosi "Rzeczpospolita", szef Solidarnej Polski znalazł się tam w towarzystwie Janusza Palikota, którego to środowisko Radia Maryja nie akceptuje.
Ziobryści w sobotnim marszu "Obudź się, Polsko" w stolicy udział jednak wezmą - czytamy w gazecie. Tyle że wcześniej postanowili zorganizować własny event obok sejmu przeciwko podniesieniu wieku emerytalnego. Przemówią na nim liderzy partii: Ziobro, Kurski i Beata Kempa.
Według informacji "Rzeczpospolitej", jeszcze trzy tygodnie temu zakładano, że Ziobro przemówi zaraz po Jarosławie Kaczyńskim. Brał nawet udział w spotach emitowanych w Telewizji Trwam zachęcających do udziału w marszu 29 września.
Marsz rozpocznie się o 11.30 koncertem na pl. Trzech Krzyży w Warszawie. O 13 odbędzie się msza św., po której głos zabierze o. Rydzyk. Następnie zgromadzeni przemaszerują na plac Zamkowy, gdzie przemówią m.in.: prezes PiS Jarosław Kaczyński oraz szef "Solidarności" Piotr Duda. Organizatorzy spodziewają się 100 tys. osób.