Nowy Jork: złamanie konwencji wiedeńskiej
Złamanie konwencji wiedeńskiej nie pomoże obrońcy bezdomnego Polaka Leszka Homdziuka oskarżonego o morderstwo innego bezdomnego - Jana Wszeborowskiego. Wyrok zapadnie w październiku.
13.04.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Świadek widział, jak 30-letni Homdziuk wraz ze swoim kolegą 42-letnim Markiem Malinowskim, również bezdomnym, pobili w lipcu 1999 roku trzeciego bezdomnego 49-letniego Jana Wszeborowskiego, z którym wcześniej pili wódkę w Botany Village.
Policjanci, którzy szybko ujęli obydwu bezdomnych, powiadomili o tym polski konsulat. Okazało się jednak, że Homdziuk jest obywatelem niemieckim. Próbował wykorzystać to jego adwokat z urzędu Steve Kaplan, powołując się na konwencję wiedeńską, ratyfikowaną przez Kongres USA w roku 1969. Wynika z niej, że obywatel innego państwa ma prawo do powiadomienia o jego oskarżeniu władze konsularne swojego kraju. Adwokat liczył na unieważnienie zeznań Homdziuka, który przyznał, że uderzył ofiarę radiem kilka razy w twarz.
Sędzia Randolph Subryan przyznał, że konwencja została złamana, ale nie unieważnił zeznań Homdziuka złożonych przed powiadomieniem konsulatu. Nie dopatrzył się w działaniach policjantów złej woli. Konsul niemiecki Stefan Kirsten, którego o aresztowaniu powiadomił jeden z przyjaciół Homdziuka, w środę odwiedził oskarżonego w areszcie.
W polskim konsulacie potwierdzono, że policjanci zawiadomili o zatrzymaniu Homdziuka: "policjanci zawiadomili konsulat polski, a nie niemiecki, bo nie wiedzieli, że jest on obywatelem Niemiec. Rocznie do konsulatu w Nowym Jorku trafia 35-45 policyjnych powiadomień o zatrzymanych. W 80 proc. sprawa dotyczy stałych rezydentów. W tym przypadku policja nie ma obowiązku zawiadamiania konsulatu. Zgodnie z konwencją wiedeńską i umowami konsularnymi miedzy Polską i USA powinniśmy być zawiadamiani o każdym zatrzymanym polskim obywatelu, który nie jest rezydentem. Policja amerykańska coraz lepiej wywiązuje się z tego obowiązku" - powiedział konsul Cezary Dziurkowski.
Ale nawet jeśli się nie wywiąże - zdaniem konsula - nie będzie to miało wielkiego wpływu na obronę oskarżonego. Z praktyki prawnej wynika, że niedopełnienie konwencji wiedeńskiej nie przekłada się w USA na konsekwencje prawne. (fama/pr)