Nowy incydent z dronem. Zaalarmowali piloci z LOT
Kolejny incydent z dronem w przestrzeni powietrznej w Polsce. Tym razem piloci samolotu PLL LOT zauważyli bezzałogową maszynę kilkadziesiąt kilometrów od Lotniska Chopina. Służby szukają operatora urządzenia.
Incydent miał miejsce w sobotę ok. 40 km od Portu Lotniczego im. Fryderyka Chopina w Warszawie. We wspólnym oświadczeniu Polska Agencja Żeglugi Powietrznej, Polskie Porty Lotnicze oraz Polskie Linie Lotnicze LOT potwierdziły zaobserwowanie drona przez pilotów przewoźnika.
Następny incydent z dronem. Zgłoszenie od pilotów PLL LOT
Zaznaczono, że było to "poza terenem Lotniska Chopina". Jak dodano, "PAŻP od razu uruchomiła odpowiednie procedury, zgłaszając zdarzenie do organów ścigania".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Agencja zgłosi także zdarzenie do Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych oraz Urzędu Lotnictwa Cywilnego. PAŻP oraz PPL ściśle współpracują w ramach przeciwdziałania podobnego rodzaju incydentom" - głosi komunikat.
Groźne incydenty na polskich lotniskach
Przypomnijmy: to kolejny taki incydent w Polsce w ostatnim czasie. W połowie maja przed podchodzącym do lądowania na Lotnisku Chopina w Warszawie samolotem LOT-u z Poznania pojawił się dron. Bezzałogowiec przeleciał ok. 30 metrów nad maszyną LOT.
Kilka dni później dron typu quadrocopter minął o ok. 50 m samolot linii Wizz Air, który leciał z Eindhoven do Pyrzowic. Urządzenie zostało zauważone w okolicy dzielnicy Mrzygłód w Myszkowie, około 20 kilometrów w linii prostej od Katowice Airport.
- To były bardzo niebezpieczne sytuacje. Było o włos od tragedii - powiedzieli Wirtualnej Polsce eksperci zajmujący się lotnictwem.
Czytaj też: Pięć osób nie żyje. Dramat na drodze