Pięć osób nie żyje. Są nowe szczegóły koszmarnego wypadku

Pięć osób zginęło, a dwie zostały ranne w wypadku na drodze krajowej nr 9 w miejscowości Boksycka w powiecie ostrowieckim (woj. świętokrzyskie). Zderzyły się tam dwa samochody osobowe. Z nieoficjalnych doniesień wynika, że jednym z nich podróżowała rodzina wracająca z wesela.

Tragiczny wypadek w woj. świętokrzyskim. 5 osób nie żyje
Tragiczny wypadek w woj. świętokrzyskim. 5 osób nie żyje
Źródło zdjęć: © PSP
oprac. AJK

28.05.2023 | aktual.: 28.05.2023 09:34

Wypadek miał miejsce w niedzielę rano na krajowej "dziewiątce" na odcinku Rudnik - Ostrowiec Świętokrzyski. Podkom. Ewelina Wrzesień z Komendy Powiatowej Policji w Ostrowcu poinformowała, że służby zaalarmowano około godz. 4.40.

Świętokrzyskie. 5 osób nie żyje. Wypadek pod Ostrowcem

"Doszło do zderzenia fiata punto i mercedesa, okoliczności wypadku wyjaśnia policja" - poinformował dyżurny świętokrzyskiej straży pożarnej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak przekazuje RMF FM, wszystkie ofiary śmiertelne podróżowały fiatem. Kierowca mercedesa został ranny. Prawdopodobnie fiatem punto podróżowało sześć osób, a na ten moment wiadomo jedynie o pięciu ofiarach - wyjaśnia Polsat News.

Wypadek pod Ostrowcem. "Rodzina wracająca z wesela"

Dokładne przyczyny wypadku nie są jeszcze znane.

- Jak wynika ze wstępnych ustaleń, to prawdopodobnie 38-letni kierujący mercedesem stracił panowanie nad pojazdem i uderzył czołowo w fiata - powiedział podkom. Ewelina Wrzesień w rozmowie z TVN24. Kierowca punto miał 72 lata, a jego pasażerowie od 16 do 43 lat.

- Wskutek wypadku 38-latek z mercedesa i 16-latek z fiata zostali zabrani do szpitala. Natomiast trzej mężczyźni w wieku 19, 43, 72 lat oraz dwie kobiety w wieku 18 i 38 lat ponieśli śmierć na miejscu - wyjaśniała rzeczniczka ostrowieckiej policji.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że fiatem podróżowała rodzina wracająca z wesela.

Droga krajowa nr 9 na odcinku Rudnik - Ostrowiec Świętokrzyski po wypadku została zablokowana. Utrudnienia w tym miejscu mogą potrwać kilka godzin - poinformował przed godz. 7 dyżurny GDDKiA.

Na miejsce wezwano policyjnych techników i dyżurnego prokuratora. Mundurowi zabezpieczają ślady i zbierają dokumentację.

Źródła: PAP, Polsat News, TVN24, RMF FM

Wybrane dla Ciebie