"Nowy Czarnobyl"? Prawdziwe cele Putina. Tak chce wykorzystać Europejczyków
Elektrownia atomowa w Zaporożu staje się zagrożeniem, to może być dla Europy "nowy Czarnobyl" - ostrzegł po wizycie w Ukrainie prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan. Jak podkreśla dr Agnieszka Bryc z z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, przy ocenie tych słów trzeba pamiętać, że szantaż jądrowy jest instrumentem, po który Rosja sięga od dłuższego czasu, a teraz mamy do czynienia z nowym element w strategii straszenia ze strony Moskwy. - To kontynuacja gry i "stara śpiewka". Rosjanie sugerują też światu, że może dojść do prowokacji ze strony Ukrainy, aby w razie tragedii nie być winnym - mówił ekspertka w programie “Newsroom” WP. Jej zdaniem mimo wszystko trzeba zakładać, że na terenie okupowanej przez Rosjan siłowni może dojść do wypadku. Dr Bryc zauważyła również, że społeczeństwa Zachodu wrażliwe są na argumenty ekologiczne i Rosja chce to wykorzystać w swoich planach. Politolożka zaznaczyła, że NATO, tak jak przy poprzednich szantażach jądrowych, nie powinno dać się zastraszyć reżimowi Putina. Więcej w materiale wideo.