PolskaNowe fakty w sprawie katastrofy w Smoleńsku: szwedzkie nagrania z Tu-​154M. Wiceminister sprawiedliwości: ten wątek zostanie zbadany

Nowe fakty w sprawie katastrofy w Smoleńsku: szwedzkie nagrania z Tu‑​154M. Wiceminister sprawiedliwości: ten wątek zostanie zbadany

• TVP Info: Szwedzki Instytut Obrony Radiołączności nagrał rozmowy załogi Tu-154M

• Chciano przekazać nagrania polskiej Agencji Wywiadu

• Polacy mieli odpowiedzieć, że nie są tym zainteresowani

• Jaki: wątek odrzuconych materiałów zostanie ponownie zbadany

• Jakubiak: zaczynam myśleć, że w tej sprawie nie wszystko jest jasne

05.06.2016 | aktual.: 05.06.2016 14:44

Kilka dni po katastrofie w Smoleńsku, szwedzki Instytut Obrony Radiołączności (FRA) poinformował Agencję Wywiadu, że posiada nagraną rozmowę załogi samolotu Tu-154M - poinformowało kilka dni temu TVP Info. - Nie jesteśmy tym zainteresowani - mieli odpowiedzieć Polacy.

Skandynawowie poinformowali nasze służby, że udało im się zarejestrować rozmowę załogi samolotu Tu-154M od startu w Warszawie aż do momentu nawiązania łączności z wieżą kontroli lotów na lotnisku Siewiernyj w Smoleńsku. Chcieli Agencji Wywiadu przekazać całość zarejestrowanej przez nich rozmowy. Usłyszeli jednak, jak informuje TVP Info, że Agencja nie jest zainteresowana nagraniem.

Informacja o tym, że szwedzki Instytut Obrony Radiołączności chciał przekazać nagrania rozmów załogi Tu-154M wyszła na jaw podczas przeprowadzonego w Agencji Wywiadu audytu.

Politycy, którzy pojawili się w programie "Woronicza 17" w TVP Info, odnieśli się do tych informacji. Posłanka Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer stwierdziła, że skoro już strona szwedzka zaproponowała te nagrania, należało po nie sięgnąć. - Pewnie nic nowego by nie wniosły - oceniła. - Funkcjonuje już od kilku miesięcy komisja (ds. wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej - przyp. red.), ta komisja też nic nowego nie przedstawiła - dodała.

Z kolei wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki zapowiedział, że ten wątek zostanie na pewno zbadany na nowo. - Nie mam żadnej wątpliwości, że dopiero teraz to śledztwo dynamicznie ruszyło. Jest zespół, który na nowo bada wszystkie wątki związane z katastrofą, na pewno zbada również ten - mówił.

Marek Jakubiak z Kukiz'15 ocenił natomiast, że odrzucenie tych materiałów, wpływa na postrzeganie całej sprawy "w jak najgorszy sposób". - Nie wiem za bardzo jak to interpretować, przecież to są oczywiste rzeczy. Zbieramy materiały dowodowe, to z każdego końca świata każdy materiał powinien znaleźć się w komisji, powinien zostać zbadany - mówił. Jak dodał, takie postępowanie powoduje, że "zaczyna myśleć, że w tej sprawie nie wszystko jest jasne".

- To zachowanie było super dziwne, niezależnie od tego, jakiej wartości to były materiały - stwierdził szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch.

Marcin Kierwiński z Platformy Obywatelskiej podkreślił, że jak na razie mamy do czynienia z "informacją medialną". - Żadna instytucja państwa na ten temat się nie wypowiedziała - zaznaczył. Później porównał materiały szwedzkich służb z już posiadaną wiedzą: "mieliśmy dostęp do oryginałów nagrań, nagrania z lotniska w Smoleńsku". - Doszłoby do takiej sytuacji, że mając oryginalny film zdecydowaliśmy, że fajniej będzie wyglądał ten film na nagraniu wykonaną ręczną kamerą w kinie - skomentował.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (509)