Nowa strategia Ukraińców. "Wojna zmieniła układ sił"
Wołodymyr Zełenski ogłosił, że Ukraina pracuje nad nową strategią morską, która wkrótce zostanie zatwierdzona przez Radę Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony.
- Pracujemy nad nową strategią dla naszego państwa na morzu, ukraińską strategią morską. Wkrótce zostanie zatwierdzona przez Radę Bezpieczeństwa Narodowego, obecnie trwa finalizacja jej punktów - zapowiedział ukraiński prezydent.
- Doskonale rozumiemy, że wojna zmieniła układ sił w całym naszym regionie Morza Czarnego, a flota rosyjska już nigdy nie zdominuje tego obszaru wodnego. Konsolidujemy nasze interesy, uwzględniamy nowe możliwości technologiczne Ukrainy i nowe relacje z partnerami - mówił w swoim oświadczeniu.
Stwierdził, że "Ukraina zawsze będzie państwem zdolnym do ochrony własnych interesów na morzu, arterii transportowych oraz interesów naszych sojuszników i partnerów".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Etna się obudziła. Te nagrania robią wrażenie. Lawa i pył na Sycylii
- Państwo rosyjskie musi poczuć reakcję na to, co robi przeciwko naszemu państwu i narodowi - powiedział.
Ukraina chce pomocy Polski
Tymczasem wiceprzewodnicząca Rady Najwyższej, (parlamentu) Ukrainy Ołena Kondratiuk oświadczyła w sobotę, że "Polska obrona powietrzna mogłaby ochraniać przestrzeń nad przygranicznymi regionami Ukrainy".
- Zwróciłam się do marszałek Senatu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej z prośbą o rozważenie możliwości wykorzystania polskiej obrony powietrznej do ochrony przestrzeni powietrznej regionów przygranicznych Ukrainy – powiedziała.
Kondratiuk poinformowała również, że poprosiła przewodniczącą litewskiego Sejmu Viktoriję Czmilyte-Nielsen, by przekazała tę prośbę na szczycie przewodniczących parlamentów państw NATO, który odbędzie się w poniedziałek w Waszyngtonie przeddzień szczytu NATO.
Źródło: Ukraińska Prawda/PAP
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski