NA ŻYWO

Ewakuacja i stan wyjątkowy. Ukraińcy uderzyli w skład amunicji [RELACJA NA ŻYWO]

Ewakuacja i stan wyjątkowy. Ukraińcy uderzyli w skład amunicji
Ewakuacja i stan wyjątkowy. Ukraińcy uderzyli w skład amunicji
Źródło zdjęć: © Telegram
Radosław OpasKatarzyna Bogdańska

06.07.2024 | aktual.: 07.07.2024 19:32

Wojna w Ukrainie trwa. Niedziela to 865. dzień rosyjskiej inwazji. Władze obwodu woroneskiego w Rosji po raz drugi w ciągu dwóch tygodni wprowadziły stan wyjątkowy. To efekt ataku ukraińskich dronów na skład amunicji w rejonie podgorenskim. Władze zarządziły ewakuację pobliskich miejscowości i zamknęły fragment autostrady. Odłamki eksplodujących pocisków niszczą wszystko wokół - informują lokalne kanały na Telegramie. Do ataku na skład amunicji przyznała się już ukraińska służba bezpieczeństwa. Według niej na terenie ok. 9 tys. metrów kwadratowych Rosjanie składowali tam rakiety ziemia-ziemia, ziemia-powietrze, pociski do czołgów i artylerii, skrzynki z nabojami do broni palnej. To już kolejny atak dronów na skład amunicji w tym sąsiadującym z Ukrainą obwodzie. Poprzedni miał miejsce 25 czerwca. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

Najważniejsze informacje
  • Na Krymie doszło do potężnej eksplozji. Jak przekazują media, wybuchła tam instalacja dystrybucji gazu. Są nagrania i zdjęcia potężnego pożaru. Nie wiadomo, czy jest to efekt ataku, czy - jak twierdzą Rosjanie - rozszczelnienia instalacji.
Relacja na żywo

Dziękujemy. To wszystko w tej części naszej relacji z wydarzeń związanych z wojną w Ukrainie. To, co dzieje się dalej, można śledzić TUTAJ. 

Z nieoficjalnych informacji węgierskiego serwisu 444.hu wynika, że węgierski premier Viktor Orban leci w kolejną podróż. Tym razem do Pekinu.

Prezydent Estonii Alar Karis jest przekonany, że przyszłe członkostwo Ukrainy w NATO nie może być przedmiotem negocjacji, przestrzegł także przed pozornym "rozejmem" z Rosją, polegającym na ustępstwach Ukrainy.

Jak ustaliła Ukraińska Prawda, za dwa pożary składów ropy w obwodzie na terytorium Kraju Krasnodarskiego, które w sobotę przez wiele godzin gasili Rosjanie, odpowiada służba bezpieczeństwa Ukrainy.

Od 462 tys. do 728 tys. rosyjskich żołnierzy zostało zabitych, rannych lub schwytanych do połowy czerwca - podał "The Economist", powołując się na dokumenty z Departamentu Obrony USA.

Liczby te przekraczają liczbę rosyjskich żołnierzy, którzy przygotowywali się do inwazji na Ukrainę w lutym 2022 roku.

Federacja Rosyjska ogłosiła, że jest w trakcie prowadzenia ćwiczeń z udziałem mobilnych wyrzutni rakiet nuklearnych Jars - podaje portal Defense Romania. Rosjanie planują odbywać więcej podobnych ćwiczeń w przyszłości.

Żołnierze ze 110. oddzielnej brygady zmechanizowanej zestrzelili w obwodzie donieckim, rosyjski samolot szturmowy Su-25, który ostrzeliwał pozycje Ukraińców.

"Nasze zaangażowanie na rzecz Ukrainy jest żelazne, niezachwiane" - zapewnił nowy szef brytyjskiej dyplomacji David Lammy podczas spotkania z szefem polskiego MSZ Radosławem Sikorskim.

- Udajemy się do Waszyngtonu, żeby podkreślić, iż to zaangażowanie na rzecz Ukrainy i NATO jest dla nas niezwykle poważną sprawą. Myślę, że w najbliższych dniach może dużo się udać. Na pewno możemy pokazać Putinowi, że jesteśmy gotowi pomagać długo, wspierać Ukrainę finansowo, wojskowo i udzielać jej pomocy humanitarnej. Sojusz jest stanowczy i co ważne zjednoczony w tym zobowiązaniu. I to, myślę, będzie przesłanie szczytu waszyngtońskiego - powiedział.

W okupowanym przez Rosjan Melitopolu rozległy się głośne eksplozje. Przewodniczący komisji ds. suwerenności, projektów patriotycznych i wsparcia dla weteranów Izby Społecznej Federacji Rosyjskiej Władimir Rogow, na swoim kanale na Telegramie stwierdził, że to efekt ataku rakietowego Ukrainy. Obrona powietrzna miała zestrzelić wszystkie ukraińskie pociski, ale ich szczątki, spadając na ziemię wywołały pożary na północnych obrzeżach miasta, m.in. w pobliżu lotniska.

Polska i Wielka Brytania podzielają opinię na temat wielu wyzwań dla bezpieczeństwa światowego, a także - to co ważne - konieczności stałego wspierania Ukrainy walczącej z rosyjską agresją - powiedział w niedzielę w Chobielinie szef MSZ Radosław Sikorski.

Szef MSZ wziął udział w niedzielę we wspólnej konferencji z Davidem Lammym, nowym brytyjskim ministrem spraw zagranicznych, który w niedzielę odwiedza Polskę.

Sikorski dziękował mu za to, że Polska znalazła się na trasie jego pierwszej podróży zagranicznej. Jak ocenił, świadczy to o tym, że więzi między oboma krajami pozostają silne bez względu na to, jaki rząd sprawuje władzę - czy to w Wielkiej Brytanii czy w Polsce. Pogratulował Partii Pracy "okazałego zwycięstwa" w ostatnich wyborach.

- Nasze kraje podzielają opinię na temat wielu wyzwań dla bezpieczeństwa światowego, także - to co ważne - konieczności stałego wspierania Ukrainy walczącej z rosyjską agresją - oświadczył Sikorski.

Zaznaczył, że nowy premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer powiedział, że jego rząd nie będzie obciążony żadną doktryną, za to będzie prowadzony przesłaniem, by służyć ludziom i zapowiedział reset brytyjskiej polityki tak, aby wyborcy powtórnie zaczęli wierzyć rządowi. - To wskazanie, które podzielamy - zaznaczył Sikorski. Wyraził też zadowolenie, że doszło już do rozmowy premierów Polski i Wielkiej Brytanii i że jeszcze w lipcu mają spotkać się osobiście.

Życzył nowemu rządowi brytyjskiemu powodzenia w misji sprawowania władzy; wyraził też nadzieję, że zostaną utrzymane i rozwinięte wszystkie formaty polsko-brytyjskiej współpracy, szczególnie polsko-brytyjska kwadryga. - Liczę, że Wielka Brytania znów przybliży się do Europy i jeszcze bardziej zbliży się do Polski. Zawsze podkreślam jedno, że choć Wielka Brytania jest wyspą, to jest wyspą europejską - dodał szef polskiej dyplomacji.

Na wschodzie Ukrainy znów wyją syreny alertów powietrznych. "Zagrożenie atakiem balistycznym ze wschodu" - informują siły powietrzne Ukrainy.

Obraz
© alerts.in.ua

Wojska rosyjskie na Ukrainie z powodzeniem niszczą atrapy uzbrojenia, rozstawiane przy linii frontu przez ukraińską armię - poinformował dowódca Sił Powietrznych Ukrainy, generał Mykoła Ołeszczuk.

W niedzielę ministerstwo obrony Rosji podało, że rakieta Iskander zniszczyła dwa systemy Patriot w okolicy miasta Jużne w obwodzie odeskim. Jeszcze w sobotę wieczorem Ołeszczuk pokazał przechwycone nagrania z rosyjskich dronów, na których – jak napisał na Telegramie - widać uderzenie Iskandera w atrapy tej broni.

"(…) Pokazuję dwa świeże ataki przeciwnika z zastosowaniem Iskanderów-M, nagrane przez rosyjskie drony zwiadowcze. Lotnisko Dołhincewe (Krzywy Róg – 3 lipca) oraz rejon Jużnego (obwód odeski – 6 lipca)" - oświadczył generał.

"Dziękuję wszystkim, którzy pomagają wysokiej jakości modelami samolotów i systemów rakietowych. Wróg ma mniej Iskanderów, a my czekamy na dostawy atrap" – podkreślił Ołeszczuk.

Ukraina otrzymała dotychczas systemy Patriot od Stanów Zjednoczonych, Niemiec i Holandii. Kolejne zestawy ma przekazać Rumunia. Prezydent Wołodymyr Zełenski ocenił, że Ukraina potrzebuje do obrony kraju jeszcze co najmniej siedmiu takich systemów.

Siły rosyjskie zniszczyły dwa systemy rakietowe Patriot na Ukrainie - podały w niedzielę rosyjskie media, powołując się na resort obrony Rosji. Na doniesienia zareagowała już strona ukraińska. Jak się okazuje, Rosjanie zniszczyli jedynie makiety wyrzutni. Więcej przeczytasz w materiale WP.

Batalion "Groza" pokazał nagranie z działań bojowych w lesie Sieriebriańskim. Film został nakręcony z perspektywy pierwszej osoby.

Ukraińskie siły uderzyły w rosyjski magazyn amunicji w obwodzie woroneskim. Okupanci mieli składować tam różnego rodzaju rakiety i pociski do czołgów.

Dyskusja o wejściu Ukrainy do NATO jest przedwczesna, a absolutnym priorytetem na szczycie NATO powinna być dyskusja o znaczącym zwiększeniu wydatków na obronność - powiedział w rozmowie z Polską Agencją Prasową szef grupy parlamentarnej USA-UE , republikański kongresmen Nathaniel Moran.

Podczas przyszłotygodniowego szczytu NATO w Waszyngtonie przywódcy państw członkowskich zwiększą wojskowe, polityczne i finansowe wsparcie dla Ukrainy w ramach jej mostu do Sojuszu - zapowiedział Biały Dom. Inne priorytety to aktualizacja planów obronnych NATO i współpraca z azjatyckimi sojusznikami.

Radio Wolna Europa opublikowało zdjęcia satelitarne pokazujące, jak wygląda dzielnica Kanal w Chasiw Jarze. Widać gigantyczne zniszczenia.

Konsekwencje rosyjskiego ataku na obwód dniepropietrowski. W mieście Pawłohrad wróg uszkodził 4 domy prywatne. Na szczęście nie było ofiar.

Premier Węgier Viktor Orban, który w piątek spotkał się w Moskwie z Władimirem Putinem, w ramach próby podkopania wsparcia UE dla Ukrainy zapewne chce, by Zachód skoncentrował się na negocjacjach pokojowych - pisze w najnowszym raporcie amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW). Więcej w materiale WP.