Drony nad Rosją. Płoną dwie bazy paliw
Trwa pożar magazynów paliwa w miejscowości Leningradzkaja w Kraju Krasnodarskim w Rosji - informują ukraińskie media. W nocy spadły tam zestrzelone przez obronę powietrzną szczątki drona - informują władze tego regionu, które o atak oskarżają Ukrainę.
W nocy, jak informuje kanał Krymski Wiatr na Telegramie, drony po raz kolejny zaatakowały Kraj Krasnodarski. To jeden z okręgów Rosji, położony nad Morzem Czarnym i Morzem Azowskim. W okręgu tym znajduje się między innymi rosyjska baza lotnicza w Jejsku, z której startują samoloty i drony atakujące Ukrainę.
Drony, jak zapewniają rosyjskie władze, zostały zestrzelone przez obronę powietrzną. Jeden z nich został zestrzelony nad Jejskiem. Jego szczątki miały uszkodzić wieżę telefonii komórkowej w tym mieście.
Drugi dron został zestrzelony w miejscowości Pawłowskaja. Jego szczątki spadły na zlokalizowany tam magazyn paliw. Trzeci dron obrona powietrzna unieszkodliwiła nad miejscowością Leningradzkaja. Jego odłamki, tak się złożyło, również spadły na bazę paliwową.
Walka z ogniem trwa
W obu bazach paliwowych wybuchły gigantyczne pożary. Do walki z palącym się paliwem zaangażowano dziesiątki jednostek straży.
Walka z ogniem wciąż trwa. Krymski Wiatr opublikował na swoim kanale nagrania, na których widać wciąż tlący się pożar w bazie w miejscowości Leningradzkaja.
Władze Kraju Krasnodarskiego zapewniają, że nikt nie został ranny w wyniku ataku dronów, o który oskarżają Ukrainę.
Przeczytaj także:
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski