Nowa prognoza pogody na całą zimę. Amerykanie rzadko się mylą

Mamy obecnie do czynienia z anomalią pogodową "La Niña" oznaczającą wyjątkowo niskie temperatury na powierzchni wód wschodniej części Oceanu Spokojnego, głównie u wybrzeży Ameryki Południowej. To właśnie ta anomalia będzie głównym czynnikiem określającym pogodę w Europie zimą 2021/22. Jednakże niejedynym. Z artykułu Mary Gilbert dowiadujemy się, jak może wyglądać tegoroczna zima w poszczególnych regionach Starego Kontynentu

Wielu Polaków wyjeżdża na południe Europy, aby zaznać trochę ciepła i słońca wtedy, gdy nasz kraj jest spowity ciemnością, a temperatury nie zachęcają do przebywania na zewnątrz. W tym roku europejski azyl zimowego ciepła nie będzie jednak szczególnie atrakcyjny. Południowa Francja i większość Półwyspu Iberyjskiego będą zmagać się z silnymi wichurami. Spokojniejsza pogoda czeka południową Hiszpanię i Portugalię, jednak i tam nie zabraknie silnych opadów deszczu.

Turcja, Bałkany oraz Włochy będą zmagać się z opadami tak intensywnymi, że wystąpi tam ryzyko powodziowe. Jak twierdzi Alan Reppert, meteorolog AccuWeather, stałym elementem tegorocznej zimy na rzeczonym obszarze staną się regularne burze.

Na obszarze od Skandynawii, przez Niemcy aż po zachodnią Francję, oczekuje się pogody suchej, z typowymi dla sezonu zimowego temperaturami. W drugiej połowie zimy sytuacja może jednak ulec zmianie pod względem termicznym - północą Europę czekają epizody bardzo mroźne - w tym przypadku dotyczy to również Wysp Brytyjskich. Jak twierdzi Reppert, uderzenia zimna są charakterystyczne dla północy Europy w przypadku "La Niña".

Nasza część Europy znajdzie się praktycznie na granicy dwóch obszarów pogodowych - deszczowego południa i suchej północy. - Jeżeli wir polarny wystrzeli masę zimnego powietrza, to ona najprawdopodobniej trafi właśnie na wschód Europy - twierdzi Reppert. Prawdopodobnie czeka nas zatem zima chłodniejsza niż zwykle, ale przełamywana okresowymi odwilżami połączonymi z silnymi opadami deszczu. Czekają nas również regularne opady śniegu i deszczu.

Meteorolodzy AccuWeather ostrzegają również przed burzami lodowymi, czyli intensywnymi opadami marznącego deszczu. W tym przypadku większe ryzyko dotyczy jednak obszaru położonego dalej na wschód od Polski, głównie Ukrainy.

AccuWeather nie jest jednak jedynym źródłem, z którego jesteśmy w stanie wyciągnąć przesłanki w odniesieniu do charakterystyki meteorologicznej nadchodzącej zimy. Polski IMiGW (Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej) opublikował jeszcze w listopadzie swoją własną wizję najbliższych trzech miesięcy. Ich przewidywania idą w parze z tym, co wieszczy dla Polski portal AccuWeather.

Według IMiGW suma opadów ma tym razem wyraźnie przekraczać normę wieloletnią (okres porównawczy 1991-2020) na terenie większości Polski. Tak ma być we wszystkich trzech zimowych miesiącach. W odniesieniu do temperatury sytuacja ma być stabilna – na termometrach najczęściej oglądać będziemy wartości typowe dla pory roku. Warto pamiętać, że w Polsce najzimniejszym miesiącem roku jest styczeń, ze średnią temperaturą dnia o około 1 stopień niższą niż ma w grudniu i lutym.

Od reszty kraju nieco różnić się mają jego południowe regiony. W styczniu suma opadów atmosferycznych na południowym zachodzie zapowiada się jako niższa niż na północy i w centrum (typowa dla pory roku), a jednocześnie temperatury będą niższe niż zwykle. W styczniu analogiczna sytuacja jest prognozowana dla południowego wschodu Polski. To tam ma być zimniej niż zwykle, ale za to mieszkańcy Małopolski i Podkarpacia uświadczą mniejszej ilości opadów niż ich rodacy z pozostałego obszaru.

Podsumowując, prognozy AccuWeather i IMiGW są ze sobą bardzo zgodne i wspólnie dają nam pewien obraz tego, co może się wydarzyć w pogodzie w najbliższych miesiącach. Czeka nas prawdopodobnie zima niespokojna, nieprzyjemna i pełna dynamicznych zjawisk pogodowych. Warto być przygotowanym na częste zmiany pogody, duże wahania temperatur, a przede wszystkim silne opady śniegu, czasem także deszczu. Warto pamiętać, że prognoza dotyczy zimy meteorologicznej, czyli okresu od początku grudnia do końca marca.