"Nocne Wilki" są potrzebne władzom Rosji
- Aleksandr Załdostanow "Chirurg" stał się kimś, kto legitymizuje władzę w Rosji, stworzył strukturę, która tej władzy jest potrzebna - tak przywódcę "Nocnych Wilków" w Polskim Radiu ocenił szef działu wschodniego tygodnika internetowego "Kultura Liberalna" oraz redaktor prowadzący "Newsweek Historia" dr Łukasz Jasina. Historyk przypomniał, że "Nocne Wilki" były obecne na Krymie w tym samym czasie, gdy pojawili się tam pierwsi rosyjskojęzyczni żołnierze.
16.04.2015 | aktual.: 08.06.2018 14:31
Członkowie "Nocnych Wilków" pod koniec kwietnia chcą przejechać trasą Moskwa-Berlin, by uczcić 70. rocznicę zakończenia II wojny światowej. 27 kwietnia motocykliści chcą przekroczyć polską granicę.
Dr Łukasz Jasina podkreślił w Polskim Radiu, że Załdostanow jest potrzebny Kremlowi choćby do działań paramilitarnych. W Sewastopolu motocykliści "Nocnych Wilków" zajmowali budynki ukraińskiej administracji, w Donbasie organizowali wiece i triumfalne przejazdy z rosyjskimi flagami.
Piotr Kościński z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych zwrócił z kolei uwagę na ostre wypowiedzi Załdostanowa o Polakach. Przywódca "Nocnych Wilków" pomawiał Polaków o współpracę z nazistami i mordowanie Żydów i twierdził, że teraz potomkowie kolaborantów protestują przeciwko jego przejazdowi przez Polskę.
Schetyna: to polityczna prowokacja
W ostatnich dniach coraz więcej mówi się o przejeździe przez Polskę rosyjskiej grupy motocyklowej "Nocne Wilki". Głos w tej sprawie zabrali już premier Ewa Kopacz i szef MSZ Grzegorz Schetyna.
Schetyna ocenił sam pomysł rajdu jako "polityczną prowokację". - (Pomysł ten) został bardzo chętnie podniesiony przez polskie media i trochę się dziwię, bo takie było zamówienie. Ta akcja od początku wygląda jak prowokacja polityczna i taką jest - podkreślił minister.
Jak zaznaczył, to, czy rajd dojdzie do skutku, zależy od jego organizatorów i uczestników. - Czy zostaną wpuszczeni? (...) Polska jest państwem prawa i to straż graniczna, służby celne będę decydować, czy ci, czy też inni uczestnicy takiego, czy innego rajdu zostaną do Polski wpuszczeni - zaznaczył Schetyna.
Zaapelował do mediów, by nie zachowywały się histerycznie i nie dały się wpisywać w scenariusz prowokacji. - Robimy (w ten sposób) sporo przyjemności ludziom, którzy w Moskwie i nie tylko nie życzą Polsce dobrze - stwierdził.
Premier: decyzję podejmie celnik
Również premier Ewa Kopacz powiedziała, że zapowiedź rajdu "Nocnych Wilków" przez Polskę traktuje jako szczególną prowokację. Premier mówiła w radiu TOK FM, że zgodnie z przekazanymi jej informacjami, liderzy "Nocnych Wilków" nie ubiegali się o wizy niemieckie, nie wiadomo, czy zrobili to pozostali członkowie grupy.
Pytana, czy władze zablokują przejazd grupy przez polskie terytorium premier podkreśliła, że "ostatnią decyzję w tej sprawie podejmie celnik". Zarówno minister spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna jak i minister spraw wewnętrznych Teresa Piotrowska będą mnie informować pod koniec tygodnia, jaka jest decyzja w tej sprawie i jaki mamy poziom wiedzy - powiedziała szefowa rządu.
Sprawa wzbudza duże emocje też wśród internautów. Na facebookowym profilu WP Wiadomości pod informacjami o przejeździe przez Polskę rosyjskich motocyklistów pojawiło się bardzo dużo komentarzy. Użytkownik Witold Jaskóła uważa, że "Media i dziennikarzyny robią sensację, podburzając Polaków, aby zwiększyć oglądalność, poczytność. A do kogo w Polsce należą media - do Niemców. Otwórzcie ludzie oczy, a motocyklistów potraktować jak turystów jadących tranzytem". Maria Makrenek zamieściła komentarz: "tak nasi też jeżdżą do Katynia. Polacy pokażcie kulturę nie dajcie się prowokować". Podobnego zdania jest Kazimierz Karnat: "Też uważam, że polscy motocykliści powinni się przyłączyć i wspólnie najechać na Berlin, żeby pokazać Niemcom, kto rozpętał wojnę i kto ją przegrał".
Nieco bardziej sceptyczny jest** Kuba Sułkowski: "Ciekawe, co by powiedział Putin, jakby parę tysięcy Polaków chciało przeprowadzić rajd na Moskwę...". Przeciwko wpuszeniu "Nocnych Wilków" do Polski jest **Tomasz Idczak: "Szkoda komentować. Wpuszczane ruskich, bo tak chcą, to brak odwagi, żeby o swoje zadbać. Wpuśćcie ich, a oni sami wam historię od nowa napiszą po swojemu. Np. że w Katyniu to wartownicy z NKWD się bronili przed agresywnym jeńcami, dlatego ich wystrzelił. Itp."
Rajd "Nocnych Wilków"
"Nocne Wilki" to nacjonalistyczny klub motocyklowy, który jest zaprzyjaźniony z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Poparł m.in. aneksję Krymu przez Rosję. Lider zespołu Aleksandr Załdostanow "Chirurg" znajduje się na amerykańskiej liście zabraniającej mu wjazd do tego państwa.
Członkowie organizacji pod koniec kwietnia chcą przejechać trasą Moskwa-Berlin, by uczcić 70. rocznicę zakończenia II wojny światowej. Motocykliści zapowiadają, że przejadą z Moskwy przez Mińsk, Brześć, Wrocław, Brno, Bratysławę, Wiedeń, Monachium, Pragę, Torgau i Karlshorst do Berlina.
Zgodnie z zapowiedziami medialnymi, członkowie klubu starają się o wizy w kraju docelowym, czyli w Niemczech. Polska zatem byłaby jedynie krajem "tranzytowym".