"Nocne Wilki" są potrzebne władzom Rosji
- Aleksandr Załdostanow "Chirurg" stał się kimś, kto legitymizuje władzę w Rosji, stworzył strukturę, która tej władzy jest potrzebna - tak przywódcę "Nocnych Wilków" w Polskim Radiu ocenił szef działu wschodniego tygodnika internetowego "Kultura Liberalna" oraz redaktor prowadzący "Newsweek Historia" dr Łukasz Jasina. Historyk przypomniał, że "Nocne Wilki" były obecne na Krymie w tym samym czasie, gdy pojawili się tam pierwsi rosyjskojęzyczni żołnierze.
Członkowie "Nocnych Wilków" pod koniec kwietnia chcą przejechać trasą Moskwa-Berlin, by uczcić 70. rocznicę zakończenia II wojny światowej. 27 kwietnia motocykliści chcą przekroczyć polską granicę.
Dr Łukasz Jasina podkreślił w Polskim Radiu, że Załdostanow jest potrzebny Kremlowi choćby do działań paramilitarnych. W Sewastopolu motocykliści "Nocnych Wilków" zajmowali budynki ukraińskiej administracji, w Donbasie organizowali wiece i triumfalne przejazdy z rosyjskimi flagami.
Piotr Kościński z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych zwrócił z kolei uwagę na ostre wypowiedzi Załdostanowa o Polakach. Przywódca "Nocnych Wilków" pomawiał Polaków o współpracę z nazistami i mordowanie Żydów i twierdził, że teraz potomkowie kolaborantów protestują przeciwko jego przejazdowi przez Polskę.
Schetyna: to polityczna prowokacja
W ostatnich dniach coraz więcej mówi się o przejeździe przez Polskę rosyjskiej grupy motocyklowej "Nocne Wilki". Głos w tej sprawie zabrali już premier Ewa Kopacz i szef MSZ Grzegorz Schetyna.
Schetyna ocenił sam pomysł rajdu jako "polityczną prowokację". - (Pomysł ten) został bardzo chętnie podniesiony przez polskie media i trochę się dziwię, bo takie było zamówienie. Ta akcja od początku wygląda jak prowokacja polityczna i taką jest - podkreślił minister.
Jak zaznaczył, to, czy rajd dojdzie do skutku, zależy od jego organizatorów i uczestników. - Czy zostaną wpuszczeni? (...) Polska jest państwem prawa i to straż graniczna, służby celne będę decydować, czy ci, czy też inni uczestnicy takiego, czy innego rajdu zostaną do Polski wpuszczeni - zaznaczył Schetyna.
Zaapelował do mediów, by nie zachowywały się histerycznie i nie dały się wpisywać w scenariusz prowokacji. - Robimy (w ten sposób) sporo przyjemności ludziom, którzy w Moskwie i nie tylko nie życzą Polsce dobrze - stwierdził.
Premier: decyzję podejmie celnik
Również premier Ewa Kopacz powiedziała, że zapowiedź rajdu "Nocnych Wilków" przez Polskę traktuje jako szczególną prowokację. Premier mówiła w radiu TOK FM, że zgodnie z przekazanymi jej informacjami, liderzy "Nocnych Wilków" nie ubiegali się o wizy niemieckie, nie wiadomo, czy zrobili to pozostali członkowie grupy.
Pytana, czy władze zablokują przejazd grupy przez polskie terytorium premier podkreśliła, że "ostatnią decyzję w tej sprawie podejmie celnik". Zarówno minister spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna jak i minister spraw wewnętrznych Teresa Piotrowska będą mnie informować pod koniec tygodnia, jaka jest decyzja w tej sprawie i jaki mamy poziom wiedzy - powiedziała szefowa rządu.
Sprawa wzbudza duże emocje też wśród internautów. Na facebookowym profilu WP Wiadomości pod informacjami o przejeździe przez Polskę rosyjskich motocyklistów pojawiło się bardzo dużo komentarzy. Użytkownik Witold Jaskóła uważa, że "Media i dziennikarzyny robią sensację, podburzając Polaków, aby zwiększyć oglądalność, poczytność. A do kogo w Polsce należą media - do Niemców. Otwórzcie ludzie oczy, a motocyklistów potraktować jak turystów jadących tranzytem". Maria Makrenek zamieściła komentarz: "tak nasi też jeżdżą do Katynia. Polacy pokażcie kulturę nie dajcie się prowokować". Podobnego zdania jest Kazimierz Karnat: "Też uważam, że polscy motocykliści powinni się przyłączyć i wspólnie najechać na Berlin, żeby pokazać Niemcom, kto rozpętał wojnę i kto ją przegrał".
Nieco bardziej sceptyczny jest** Kuba Sułkowski: "Ciekawe, co by powiedział Putin, jakby parę tysięcy Polaków chciało przeprowadzić rajd na Moskwę...". Przeciwko wpuszeniu "Nocnych Wilków" do Polski jest **Tomasz Idczak: "Szkoda komentować. Wpuszczane ruskich, bo tak chcą, to brak odwagi, żeby o swoje zadbać. Wpuśćcie ich, a oni sami wam historię od nowa napiszą po swojemu. Np. że w Katyniu to wartownicy z NKWD się bronili przed agresywnym jeńcami, dlatego ich wystrzelił. Itp."
Rajd "Nocnych Wilków"
"Nocne Wilki" to nacjonalistyczny klub motocyklowy, który jest zaprzyjaźniony z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Poparł m.in. aneksję Krymu przez Rosję. Lider zespołu Aleksandr Załdostanow "Chirurg" znajduje się na amerykańskiej liście zabraniającej mu wjazd do tego państwa.
Zgodnie z zapowiedziami medialnymi, członkowie klubu starają się o wizy w kraju docelowym, czyli w Niemczech. Polska zatem byłaby jedynie krajem "tranzytowym".