ŚwiatNobliści chcą, by prezydent Chin rozpoczął dialog z dalajlamą

Nobliści chcą, by prezydent Chin rozpoczął dialog z dalajlamą

Dwunastu laureatów Nagrody Nobla, m.in. Lech Wałęsa, podpisało list do prezydenta Chin Hu Jintao, w którym domagają się, by podjął rozmowy z duchowym przywódcą Tybetańczyków Dalajlamą XIV. List wystosowali w obliczu fali samopodpaleń wśród Tybetańczyków.

Nobliści chcą, by prezydent Chin rozpoczął dialog z dalajlamą
Źródło zdjęć: © PAP | Adam Warżawa

04.04.2012 | aktual.: 05.04.2012 04:33

Od marca zeszłego roku w tybetańskich regionach w Syczuanie na południu Chin podpaliło się w proteście przeciwko polityce chińskich władz wobec Tybetańczyków ponad 30 ludzi, głównie mnichów buddyjskich.

Sygnatariusze listu piszą, że "społeczność międzynarodowa jest zaniepokojona sytuacją", w której Tybetańczycy uciekają się do tak drastycznych działań. - Rząd chiński powinien usłyszeć ich głos, zrozumieć ich krzywdę i znaleźć pokojowe rozwiązanie - apelują.

List podpisali m.in.: anglikański abp Desmond Tutu, prezydent Timoru Wschodniego Jose Ramos-Horta i Lech Wałęsa - laureaci Pokojowej Nagrody Nobla.

Według obrońców praw człowieka samobójstwa przez samospalenie stanowią desperacką odpowiedź na represje kulturalne i religijne Pekinu w tybetańskich rejonach Syczuanu oraz rosnącą tam i w Tybecie dominację Hanów. Ludzi, którzy dokonują samopodpaleń, chiński MSZ nazywa terrorystami, a dalajlamę obwinia o nawoływanie do separatyzmu.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (69)