Niezwykłe widowisko na niebie - tuż przed świtem
W czwartek tuż przed świtem na niebie będzie można obserwować bliskie spotkanie Wenus i Księżyca - poinformował dr hab. Arkadiusz Olech z Centrum Astronomicznego PAN w Warszawie.
Astronom zaznaczył, że obserwacje tego zjawiska będą jednak bardzo trudne, bo do spotkania dojdzie na jasnym porannym niebie, tuż nad północno-wschodnim horyzontem.
Jak wyjaśnił dr Olech, spotkania różnych ciał na niebie są tym bardziej efektowne, im bliżej przejdą obok siebie oba obiekty i im są one jaśniejsze. Według niego, czwartkowe spotkanie należy do najefektowniejszych.
- W odległości tylko 0, 5 stopnia od siebie spotkają się obiekty bardzo jasne, czyli Wenus oraz wąski sierp zbliżającego się do nowiu Księżyca. Miesiąc temu doszło do podobnej koniunkcji, tyle że odległość wynosiła wtedy 3 stopnie, a więc była zauważalnie większa. Teraz dystans jest naprawdę mały, bo 0,5 stopnia ma tarcza Księżyca - powiedział naukowiec.
Jego zdaniem, na obserwacje najlepiej wyjść około pół godziny przed wschodem Słońca, czyli w centralnej Polsce około godziny 3.50 naszego czasu. - Trzeba mieć dobry widok na północno-wschodni horyzont - najlepiej obserwować z jakiegoś wysokiego budynku lub wzniesienia. Można wspomóc się lornetką o dużym polu widzenia - radzi.
Oba ciała powinny znajdować się niziutko, bo niespełna pięć stopni nad północno-wschodnim horyzontem. - W obserwacjach będzie przeszkadzać łuna wschodzącego Słońca. Na szczęście Wenus i Księżyc są jasnymi ciałami, powinny więc przebić się przez jej blask - dodał dr Olech.