Prigożyn będzie kandydował w ukraińskich wyborach? Niewiarygodne słowa

Jewgienij Prigożyn od kilku tygodni musi walczyć o utrzymanie pozycji na Kremlu. Między innymi dlatego regularnie pokazuje się na froncie pod Bachmutem, przedstawiając nawet najmniejsze sukcesy. Tym razem, w swojej relacji, zadeklarował, jaki ma cel na przyszły rok. Dotyczy wprost Ukrainy. Trudno nie określić go absurdalnym i mającym drugie dno.

Prigożyn powiedział o swoim celu na 2024 rok.
Prigożyn powiedział o swoim celu na 2024 rok.
Źródło zdjęć: © MON Rosji, Telegram
Dawid Siedzik

Twórca Grupy Wagnera popadł w ostatnim czasie w niełaskę Kremla po tym, jak wszedł w otwarty konflikt m.in. z szefem rosyjskiego MON, Siergiejem Szojgu. Wcześniej, po sukcesach swojej prywatnej armii, był przedstawiany nawet jako potencjalny następca Władimira Putina.

Szaleńcza deklaracja Prigożyna. Mówi, że chce być prezydentem

Wewnętrzne wojny zmusiły go do szukania sukcesów na froncie. W ostatnich dniach regularnie publikuje nagrania z Bachmutu, gdzie walczy grupa Wagnera. Tym razem w opublikowanym z tego miasta wideo zadeklarował, jaki ma cel na przyszły rok.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ

"Robię polityczny coming out. Biorąc pod uwagę to, co się dzieje dookoła, zrodziły się we mnie polityczne ambicje. Podjąłem decyzję, że w 2024 roku wystartuję w wyborach prezydenckich. Wyborach na prezydenta Ukrainy. Będę konkurował z Poroszenką i Zełenskim. Jeśli wygram, wszystko będzie dobrze, przyjaciele. Ostrzał nie będzie już potrzebny" - absurdalnie deklarował Prigożyn.

Wideo, które pierwotnie pojawiło się na Telegramie, na Twitterze opublikował Anton Gieraszczenko. "Wypowiedź ta ma na celu odwrócenie uwagi od jego ambicji politycznych w Rosji, gdzie marzy o dojściu do władzy i byciu możliwym następcą Putina" - skomentował doradca szefa MSW Ukrainy.

Trudno nie uznać tego za trafny komentarz.

Źródło: WP Wiadomości, Twitter

Wybrane dla Ciebie