Niespodziewany ruch Mińska. Chodzi o jednostkę nr 06752
Białorusini rozpoczęli niezapowiedziany sprawdzian "gotowości bojowej i mobilizacyjnej" jednostki nr 06752, która stacjonuje w miejscowości Moczuliszcze w obwodzie mińskim.
W oświadczeniu opublikowanym na Telegramie resort podał, że sprawdzian odbywa się w ramach "planu przygotowania sił lotniczych i wojsk obrony przeciwlotniczej". W Moczuliszczach znajduje się wojskowa baza lotnicza.
Sprawdzian potrwa miesiąc
Sprawdzian ma objąć takie zagadnienia, jak powołanie osób podlegających obowiązkowi wojskowemu i odświeżenie ich umiejętności, a także wydobycie sprzętu wojskowego z magazynów i sprawdzanie jego przydatności do walki. Sprawdzian ma trwać przez miesiąc - oznajmiło ministerstwo obrony Białorusi.
Mobilizacja w Białorusi? Mińsk zaprzecza
Władze Białorusi twierdziły, że nie zamierzają prowadzić w kraju mobilizacji, jaka odbywa się obecnie w Rosji.
Białoruś i Rosja tworzą państwo związkowe, a Białoruś udostępniła Rosji terytorium do prowadzenia ataków na Ukrainę, nie wysyłając jednak swoich wojsk na terytorium napadniętego państwa. Władze i media oficjalnie i regularnie zapewniają o poparciu Mińska dla Moskwy oraz o tym, że "nie pozwolą zadać sojusznikowi ciosu w plecy".
Zatrzymują uciekających Rosjan
Portal Mediazona informował we wtorek, że Rosjanie w wieku poborowym, w tym studenci i osoby bez żadnego doświadczenia wojskowego, są zatrzymywani przed granicą z Białorusią i zawracani do ojczystego kraju na podstawie przepisów o mobilizacji.
"Czterej mężczyźni zostali wyprowadzeni z pociągu. Służby graniczne znały personalia wszystkich tych osób" - relacjonował w rozmowie z Mediazoną 30-letni mieszkaniec Petersburga, który zamierzał dostać się do Mińska, a następnie polecieć stamtąd do Stambułu.
Prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił 21 września częściową mobilizację na wojnę z Ukrainą oraz zagroził "użyciem wszelkich środków", by bronić kraju przed rzekomym zagrożeniem z Zachodu. Według oficjalnych przekazów Kremla pod broń ma zostać powołanych około 300 tys. rezerwistów, lecz w ocenie niezależnego portalu Meduza mobilizacja może objąć nawet 1,2 mln mężczyzn, głównie spoza dużych miast.
Po decyzji głowy państwa dziesiątki tysięcy Rosjan próbują uniknąć powołania do wojska i wyjechać z kraju. Osoby uciekające przed służbą w armii starają się przedostać m.in. do Kazachstanu, Mongolii, Gruzji i Finlandii.