Rząd storpeduje pomysły Nawrockiego? Nieoficjalne: Pałac się szykuje
Ministrowie z kancelarii prezydenta Karola Nawrockiego nie spodziewają się, że rząd i koalicja rządząca zechcą przyjąć zaproponowane przez głowę państwa projekty ustaw - choćby ws. 800+ dla Ukraińców czy mrożenia cen prądu. - Byliśmy na to przygotowani - słyszymy w Pałacu Prezydenckim. Jeden z członków rządu: - Niczego innego nie można było się spodziewać.
Szef kancelarii prezydenta Zbigniew Bogucki poinformował, że złożył wniosek do marszałka Sejmu "o zajęcie się bez zwłoki przez parlament prezydenckim projektem ustawy dot. mrożenia cen energii elektrycznej dla polskich rodzin oraz ustawy dot. obywateli Ukrainy przebywających w Polsce, zawierającej ograniczenia świadczenia 800+ i opieki medycznej, tak, żeby przysługiwała co do zasady tylko tym Ukraińcom, którzy pracują w naszym kraju i tu płacą podatki".
"Ograniczenie zarządzonych konsultacji ustawy chroniącej Polaków przed wysokimi rachunkami za energię elektryczną oraz nieprowadzenie konsultacji w stosunku do ustawy dot. Ukraińców, jest w pełni uzasadnione, ponieważ zapisy tych ustaw są znane posłom oraz senatorom i w dużej mierze były już procedowane. Powinniśmy się nimi zająć bezzwłocznie, żeby od 1 października była ciągłość mrożenia cen prądu dla Polaków oraz ciągłość świadczeń, ale tym obywatelom Ukrainy, którzy pracują i płacą podatki w Polsce" - napisał na X minister Bogucki.
To jednak tylko polityczna gra. Pałac Prezydencki - jak wynika z naszych nieoficjalnych rozmów - ma świadomość, że koalicja rządząca pod przewodnictwem Donalda Tuska nie zechce uchwalić prezydenckich projektów. - Szykujemy własne - usłyszeliśmy od dwóch wiceministrów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Mamy prawo". Reakcja PiS na słowa polityków Konfederacji
Współpracownik Nawrockiego: - Niech działają. O to nam chodzi, żeby rząd pracował. Ale bez naszych projektów będzie im trudniej.
Wiceminister z rządu Tuska: - Niech oni o trudnościach nie gadają, bo gdyby nie zabawa w weta Nawrockiego, to wszystko by szło płynnie. Ale poradzimy sobie.
Współpracownik Nawrockiego: - Niech biorą za to pełną odpowiedzialność.
Rząd sugeruje własne prace
I w sprawie pomocy dla Ukraińców, i w sprawie cen energii, rząd złoży własne projekty ustaw. Omijające to, co proponuje prezydent. Choć zgodne z pierwotnymi założeniami.
Czas goni. - Zamrożone ceny energii obowiązują do końca września, również do tego czasu trzeba uregulować kwestie dotyczące Ukraińców - podkreślają w rządzie.
- To nie jest kwestia tego, czy można się wyrobić, tylko trzeba się wyrobić. Jeżeli trzeba będzie, to trzeba rozważyć też zwołanie dodatkowego posiedzenia Sejmu. Jeżeli trzeba będzie, to po prostu zacząć rządzić rozporządzeniami. Są różne scenariusze - mówi zastępca szefa kancelarii premiera Jakub Stefaniak.
Rozporządzenia będą przyjmowane - choćby w sprawie wiatraków, jak zapowiedział premier Tusk na Radzie Gabinetowej - ale priorytet stanowią ustawy.
- Rada Ministrów pracuje nad rozwiązaniem, które ureguluje kwestię świadczeń wobec wszystkich obcokrajowców w Polsce, nie tylko wobec Ukraińców […] i nie tylko świadczenia 800 plus, tylko wszystkie te, które są potencjalnie możliwe do wypłacenia - i powiąże je z pracą czy z kwestią bycia zalogowanym w systemie ZUS, który jest wprost związany z pracą. To rozwiązanie już jest przygotowywane - powiedział rzecznik rządu Adam Szłapka na konferencji prasowej.
Jak podkreślił: - My do następnego posiedzenia Sejmu, do 8 września, przygotujemy kolejną propozycję ustawy, która będzie wszystkie te kwestie regulowała, bo mamy tutaj do czynienia potencjalnie z chaosem, do którego takie weto może doprowadzić.
Szłapka zapewnił też, że rząd "z całą pewnością przygotuje kolejne propozycje rozwiązań, które nas uchronią przed tym chaosem, które może generował to weto".
Sprawa jest poważna. "Odrzucając ustawę, prezydent Karol Nawrocki stworzył ryzyko konieczności zmiany ustawy budżetowej i dodatkowych wydatków w wysokości do nawet 8 miliardów złotych rocznie" - podaje w oświadczeniu MSWiA. Koszty te mają wynikać m.in. z konieczności obsługi administracyjnej "potencjalnie milionów wniosków, które będą trafiały do urzędów wojewódzkich". Według resortu należy także przyjąć, że duża część Ukraińców będzie wnioskowała o ochronę międzynarodową, co "gigantycznie zwiększy koszty obsługi tego systemu".
Z wypowiedzi rzecznika rządu Adama Szłapki wynika, że do następnego posiedzenia Sejmu (9-12 września) rząd powinien być gotowy z propozycjami ustawowymi zarówno regulującymi status Ukraińców, jak i wprowadzającymi nowe zasady wypłaty świadczeń dla wszystkich cudzoziemców.
Michał Wróblewski, dziennikarz Wirtualnej Polski