Nieoficjalnie: Zełenski prosi Morawieckiego o spotkanie
Premier Mateusz Morawiecki w najbliższym czasie ma udać się do Kijowa – poinformowało RMF FM. O przyjazd szefa polskiego rządu mieli poprosić prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski i ukraiński premier Denys Szmyhal.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ.
Wizyta polskiego premiera w Ukrainie ma związek problemem migracyjnym. Władze w Kijowie spodziewają się, że wkrótce możemy mieć do czynienia z kolejną falą spowodowaną masowymi atakami rakietowymi przeprowadzanymi przez Rosję.
Oprócz schronienia polski rząd ma zaoferować Ukraińcom także pomoc materialną: dostawy śpiworów i generatorów prądu. "W Kijowie premier ma ustalić czego dokładnie i w jakich ilościach potrzeba naszym atakowanym przez Rosję sąsiadom" – relacjonuje rozgłośnia.
Morawiecki uda się do Kijowa? Narada w KPRM
W piątek wieczorem w Kancelarii Premiera odbyło się spotkanie Mateusza Morawieckiego z ministrami i wojewodami. Tematem narady były działania podejmowane w związku z potencjalną falą uchodźców z Ukrainy, w tym kwestie dotyczące możliwości zakwaterowania, logistyki i opieki zdrowotnej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W komunikacie po tym posiedzeniu podkreślono, że "Rosja w sposób barbarzyński i desperacki atakuje ukraińską ludność cywilną oraz infrastrukturę krytyczną" i "chce odciąć bezbronnych cywilów od prądu, ciepła czy bieżącej wody". Wskazano, że nadchodząca zima będzie wymagała od Polaków "odpowiedzialności i gotowości do pomocy".
"Jesteśmy w stałym kontakcie ze stroną ukraińską, aby monitorować aktualną sytuację humanitarną i potrzeby ukraińskich cywili poszkodowanych w wyniku rosyjskiego barbarzyństwa. Jednocześnie, koordynujemy działania w naszym kraju, które usprawnią przyjęcie potencjalnej fali uchodźców z Ukrainy. Pomożemy osobom, które będą musiały schronić się w naszym kraju" – czytamy w komunikacie.
Zaznaczono w nim, że "Polacy już raz zdali egzamin z solidarności". "Jesteśmy gotowi, aby dalej wspierać naszych sąsiadów, którzy będą potrzebować pomocy" – podkreślono.
Źródło: RMF FM/PAP