Niemiecka prokuratura zbada słowa Cezarego Gmyza. "Powinien przygotować się do obrony"
Roman Giertych poinformował, że "niemieckie organy ściągania rozpoczynają sprawę" nawoływania przez Cezarego Gmyza do zabicia go. Chodzi o słowa "Giertych do wora, wór do jeziora".
16.03.2018 07:44
Na wpis Romana Giertycha na Twitterze o tym, że Cezary Gmyz powinien przygotować się do obrony, bo "niemieckie organy ścigania rozpoczęły sprawę" zareagował korespondent TVP w Niemczech. "Podpowiecie mi jak nazywa się takich do Niemcom donoszą na rodaków?" (pisownia oryginalna) – napisał Cezary Gmyz.
Na to Roman Giertych wyjaśnił, że sprawą zajmuje się niemiecka prokuratura, ponieważ Cezary Gmyz pracuje w Niemczech i z tego kraju "namawiał do zabicia".
"Giertych do wora, wór do jeziora" – w ten sposób w grudniu ub. r. korespondent TVP w Niemczech skomentował wpis, w którym były wicepremier w rządzie PiS wyraził zdziwienie, że TVP obraziła się, "że w reklamie książki pt. 'Kroniki Dobrej Zmiany' nazwaliśmy Kurskiego kłamcą". "Ja nie obrażam się, gdy ktoś mi mówi, że jestem wysoki" - napisał wówczas Giertych.
Po tamtym wpisie Cezarego Gmyza Roman Giertych zapowiedział, że złoży takie zawiadomienie. "Nawoływanie do morderstw jest skrajnym przykładem mowy nienawiści" – stwierdził na swoim profilu na Facebooku.