Niemcy. Służby udaremniły sześć prób zamachów
Niemieckie służby udaremniły w minionych dwóch latach sześć prób zamachów ze strony islamskich terrorystów – poinformował szef Federalnego Urzędu Kryminalnego (BKA) Holger Muench.
„W ostatnich dwóch latach w Niemczech doszło do sześciu konkretnych prób zamachów, udaremnionych skutecznie przez służby bezpieczeństwa” – powiedział Muench w wywiadzie dla dziennika „Tagesspiegel”. „Ryzyko zamachu jest nadal realne” – zaznaczył szef BKA. Potencjalnymi zamachowcami mogą być zarówno osoby mieszkające w Niemczech, które zradykalizowały się pod wpływem ideologii salafickiej, jak również powracający do kraju z Iraku i Syrii bojownicy IS.
Jak dodał Muench, za kilka lat z więzień zaczną po odbyciu kary wychodzić radykalni islamiści. Nadal istnieje też ryzyko radykalizacji uchodźców, którzy wskutek wojny i ucieczki doznali traumy i szukają duchowego oparcia, przez co są łatwym łupem dla radykałów. BKA uznaje około 760 osób za zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju, a dalsze 475 za „mające znaczenie” dla bezpieczeństwa. 440 przebywa na terenie Niemiec, 130 z nich odbywa kary pozbawienia wolności.
Czytaj więcej na stronie Deutsche Welle:
Niemcy: „W każdej chwili trzeba się liczyć z zamachem terrorystycznym“
Berlin: zatrzymany islamista, miał przygotowywać zamach
Wyciągnięto wnioski?
W Niemczech toczy się obecnie ponad 1000 postępowań związanych z islamskim terroryzmem. 170 najbardziej skomplikowanych śledztw prowadzi BKA. Muench zapewnił, że niemieckie służby wyciągnęły wnioski z zamachu dokonanego dwa lata temu w Berlinie przez tunezyjskiego terrorystę Anisa Amriego, który zamordował 12 osób, a blisko 70 zranił.
Niemiecka policja obserwowała przez pewien czas podejrzanego, jednak po kilku miesiącach zawiesiła działania operacyjne, dochodząc do wniosku, że Amri jest jedynie drobnym dilerem narkotyków. Muench wyjaśnił, że obecnie policja posługuje się opracowanym przez BKA wspólnie z naukowcami programem Radar-iTE, który pozwala lepiej ocenić skalę zagrożenia ze strony potencjalnych zamachowców. „Zrozumieliśmy, że musimy w bardziej pogłębiony sposób analizować osobowość podejrzanego” – powiedział szef BKA.
Jacek Lepiarz Deutsche Welle: