Niemcy "odstraszającym przykładem" dla Tuska

Kiedy premier Donald Tusk objął urząd, Berlin miał nadzieję na zmianę w relacjach polsko-niemieckich. Tak się jednak nie dzieje. Tusk coraz częściej krytykuje Niemcy, zwłaszcza w kontekście polityki azylowej - uważa niemiecki dziennik "Die Welt". "Są dla niego odstraszającym przykładem" - czytamy.

Donald Tusk
Donald Tusk
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Paweł Supernak
oprac. TWA

12 października premier zapowiedział „czasowe, terytorialne zawieszenie prawa do azylu” i przedstawi nową „strategię migracyjną”. „Die Welt” zauważa: „Polak realizuje szereg celów. Chce zaostrzyć europejską politykę migracyjną”.

"Tusk coraz częściej krytykuje Niemcy - w kwestii zbrojeń, polityki energetycznej i migracyjnej. Niemiecka polityka migracyjna jest dla niego przykładem, jak nie kontrolować migracji" - ocenia "Die Welt".

Wśród celów, o których mówi gazeta, jest m.in. zaostrzenie europejskiej polityki migracyjnej. Źródła w ministerstwie spraw zagranicznych i ministerstwie spraw wewnętrznych w Warszawie potwierdziły to portalowi. - Polska będzie dążyć do zmiany ogólnego podejścia na szczeblu UE i w ramach członkostwa w organizacjach międzynarodowych w celu uzupełnienia istniejącego prawa o kwestie bezpieczeństwa - powiedział "Welt" polski dyplomata.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Tusk "wywołuje zamieszanie"

Z kolei portal sieci redakcji regionalnych RND napisał w komentarzu do zapowiedzi polskiego premiera, że "w zeszłym roku wielu przyjaciół idei europejskiej odetchnęło z wielką ulgą, gdy Donald Tusk i jego sojusz partii konserwatywno-liberalnych zastąpił w polskim rządzie prawicowo-populistyczny PiS. Nareszcie proeuropejska partia na czele Polski!" Ale to właśnie Tusk "wywołuje teraz zamieszanie, które może spowodować trwałe szkody dla UE".

Trzeba zdać sobie sprawę z trudnej sytuacji, w jakiej znalazła się Polska jako kraj sąsiadujący z lojalną wobec Kremla dyktaturą Białorusi, podkreślił portal. Alaksandr Łukaszenka - w ścisłej współpracy z Władimirem Putinem - wykorzystuje migrację do Europy jako broń w wojnie hybrydowej mającej na celu destabilizację UE. Rosja i Białoruś przemycają i pchają migrantów do Polski. "Nasz sąsiedni kraj, który przyjął wyjątkowo dużą liczbę ukraińskich uchodźców, jest coraz bardziej przytłoczony" - czytamy.

Zdaniem RND, "Polska nie może zostać z tym sama i potrzebuje jeszcze większego wsparcia ze strony swoich europejskich partnerów". Zawieszeniem prawa do azylu Tusk ryzykowałby nowy, zacięty spór wewnątrz UE. "Europa nie byłaby wtedy bardziej stabilna, lecz słabsza i mniej zjednoczona" - czytamy.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (167)