Niemcy odeślą nam migrantów. Padł termin akcji, są liczby. Co na to Polska?

Przeszli szlakiem przez Białoruś, poprosili o azyl w Polsce, ale potem pojechali do Niemiec - wkrótce przy granicy z naszym krajem rozpocznie działalność niemieckie "centrum wyjazdowe", którego zadaniem będzie odsyłanie nam takich migrantów. Z danych polskich urzędników wynika, iż Niemcy mają podstawy, aby przekazać kilka tysięcy cudzoziemców.

Niemiecki patrol kontroluje migrantów na granicy z Polską
Niemiecki patrol kontroluje migrantów na granicy z Polską
Źródło zdjęć: © East News | JENS SCHLUETER
Tomasz Molga

- Abyśmy mogli nadal chronić ludzi przed wojną i terrorem, obowiązuje również następująca zasada: każdy, kto nie ma prawa przebywać w Niemczech, musi opuścić nasz kraj. Jeśli ludzie przyjeżdżają do Niemiec, mimo że muszą przejść procedurę azylową w innym kraju UE, muszą zostać tam przeniesieni szybciej - oświadczyła 17 lutego federalna minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser.

Wyjaśnijmy, że słowa polityk o terrorze to pokłosie kilku tragicznych ataków, o które podejrzani są azylanci. To główny wątek zażartej kampanii przed wyborami do Bundestagu. Niedawno poinformowano, że miasteczku Eisenhuettenstadt przy granicy z Polską powstanie "centrum wyjazdowe" z 250 miejscami dla cudzoziemców. Od 1 marca placówka będzie prowadzić działalność "z naciskiem na powroty do Polski".

Chodzi o cudzoziemców, którzy zwrócili się o ochronę międzynarodową w Polsce (potocznie mówi się "azyl"), jednak ich prawdziwym celem podróży były Niemcy. Około jedna piąta polskich azylantów przy pierwszej okazji kontynuuje podróż do Niemiec, Wielkiej Brytanii czy Skandynawii. Zgodnie z zapisami konwencji dublińskiej państwa mogą przekazywać sobie wzajemnie migrantów, bo odpowiedzialność i koszty utrzymania spoczywają na pierwszym kraju, który przyjął daną osobę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Okradł wynajmowane mieszkanie. Potem uciekał od policji

- Tworzenie ośrodków dla migrantów, którzy mieliby być przekazani do innego państwa członkowskiego na podstawie Rozporządzenia Dublin III, nie zmienia obowiązujących obecnie procedur w tym zakresie - komentuje sprawę Jakub Dudziak, rzecznik prasowy Urzędu do Spraw Cudzoziemców w Warszawie.

Potwierdza, że Niemcy mają podstawy do wniosków o transfer cudzoziemców do naszego kraju. Wnioski innych państw członkowskich UE w tym zakresie rozpatruje UdSC. Transfer osób realizuje Straż Graniczna.

- Do okoliczności wskazujących na odpowiedzialność danego państwa zaliczamy m.in. potwierdzenie w systemie Eurodac (na podstawie pobranych odcisków palców cudzoziemca - red.), wizę lub dokument pobytowy wydany przez dane państwo członkowskie - tłumaczy przedstawiciel UdSC.

Ilu migrantów mogą przekazać Niemcy?

"W 2024 roku nastąpił znaczący spadek decyzji o przyjęciu przez Polskę cudzoziemców zawracanych przez inne państwa członkowskie UE, w tym przez Republikę Federalną Niemiec. Obecnie obowiązują dwie procedury: Dublin III oraz readmisja (uproszczona i pełna). Przy stosowaniu procedury Dublin III, w przypadku Niemiec w roku 2023 było to 404 cudzoziemców, natomiast w roku 2024 było to 331 osób" - ogłosił Jacek Dobrzyński, rzecznik prasowy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i administracji.

Rzecznik MSWiA nie wspomina o trendzie, który już zapowiadają dane Urzędu do Spraw Cudzoziemców. W 2024 roku wnioski o udzielenie ochrony międzynarodowej w Polsce złożyło 17 tys. cudzoziemców (wzrost o 79 proc.). Strażnicy z polsko-białoruskiej granicy przyjęli w 2024 r. rekordową liczbę wniosków o azyl w Polsce. Wnioskodawcami są osoby zatrzymane po przejściu zapory granicznej oraz ubiegające się o azyl na przejściu granicznym w Terespolu.

Urząd podaje, że w ubiegłym roku 3,4 tys. postępowań azylowych zakończyło się umorzeniem. "Sprawy są umarzane najczęściej w sytuacji, gdy cudzoziemiec opuścił Polskę przed wydaniem decyzji merytorycznej. Dotyczyło to przede wszystkim obywateli: Erytrei (460 osób), Somalii (440 osób) i Syrii (390 osób)". To pula osób, gdzie strona niemiecka będzie mieć powód do przekazania ich Polsce.

- W sytuacji, gdy osoba złoży wniosek o ochronę międzynarodową w Polsce, a następnie nie czekając na rozstrzygnięcie, wyjedzie np. do Niemiec, wówczas niemieckie służby migracyjne mogą wnioskować o transfer takiej osoby - przekazał WP Jakub Dudziak.

Tomasz Molga, dziennikarz Wirtualnej Polski

Źródło artykułu:WP Wiadomości
migranciurząd do spraw cudzoziemcówniemcy

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (644)