ŚwiatNiemcy i USA - razem przeciwko terroryzmowi

Niemcy i USA - razem przeciwko terroryzmowi

Niemieckie i amerykańskie władze bezpieczeństwa
zamierzają ściśle współpracować w ściganiu islamskich
fundamentalistów na terenie Niemiec. Przedstawiciel FBI przybył do
Hamburga, aby zorientować się w sytuacji - poinformowały w
piątek niemieckie media.

14.09.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Prokurator generalny Niemiec Kay Nehm wszczął dzień wcześniej śledztwo przeciwko kilku arabskim terrorystom, podejrzewanym o utworzenie w Hamburgu terrorystycznego ugrupowania. Jak poinformowano, należały do niego osoby o "islamsko- fundamentalistycznym" nastawieniu, planujące ataki na USA.

Niemiecka policja zwolniła tymczasem z aresztu mężczyznę zatrzymanego w Hamburgu podczas akcji przeszukiwania mieszkań, w których mogły zatrzymywać się osoby związane z terrorystycznym zamachem w USA. Podejrzenie o popełnienie czynu nie potwierdziło się - poinformowała rzeczniczka prokuratury. Zaprzeczyła, jakoby w wyniku akcji policji doszło do innych zatrzymań.

Mężczyznę aresztowano w nocy ze środy na czwartek w mieszkaniu, z którego korzystał też Marokańczyk, podejrzewany okontakty z zamachowcami. Do akcji niemieckiej policji, podczas której przeszukano łącznie 12 mieszkań, doszło dzięki informacjom FBI.

Niemieckie władze potwierdziły, że trzy osoby pochodzenia arabskiego, związane zdaniem FBI z zamachem w USA, mieszkały i studiowały przez dłuższy czas w Hamburgu. Dwie z nich były prawdopodobnie na pokładzie amerykańskiego samolotu, który uderzył w pierwszą z wież World Trade Center. Trzecia osoba znajdowała się w maszynie, która rozbiła się wkrótce potem w Pennsylwanii.

Jak poinformował tygodnik Der Spiegel, pochodzący z Hamburga Arabowie byli bezpośrednio przed zamachem w kontakcie z innymi podejrzanymi osobami. I tak Mohammed Atta, jeden z dwóch studentów politechniki w Hamburgu, podał przy rezerwacji lotu z Bostonu do Los Angeles identyczny numer telefonu jak czterech innych Arabów, którzy byli na pokładzie samolotów wykorzystanych do zamachów. (kar)

usaterroryzmfbi
Komentarze (0)